- Chcę się dzielić wiedzą i doświadczeniem. Od zawsze miałem zwierzęta i nie wyobrażam sobie życia bez nich - tłumaczy nam Zbigniew Ajchler, poseł PO, który wszedł w skład Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt. I dodaje, że jest przeciwnikiem zaniedbywania i znęcania się nad zwierzętami, a osobom, które się tego dopuszczą powinny grozić wyższe, niż obecnie kary.
Jednak Fundacja Viva i Stowarzyszenie Otwarte Klatki nie wierzą w dobre intencje posła. Twierdzą, że może chcieć lobbować przeciwko zaostrzeniu ustawy dot. ochrony zwierząt. Niedługo może ona bowiem całkowicie zakazać hodowli zwierząt futerkowych.
- Wiemy, że syn pana Ajchlera chce otworzyć fermę futrzarską. To może być jeden z powodów jego działalności w sejmowym zespole - przypuszcza Paweł Rawicki z Otwartych Klatek.
Z kolei Zbigniew Ajchler wytyka fundacji niewłaściwe metody działania i przekłamania.
Cały tekst przeczytasz w naszym Serwisie Plus. A w nim:
- Jakie wątpliwości mają Fundacja Viva i Otwarte Klatki?
- Jak na zarzuty odpowiada Zbigniew Ajchler?
- Co o sprawie sądzi były minister rolnictwa i rozwoju wsi Stanisław Kalemba?
- Jak proponowane zmiany komentuje Krzysztof Jurgiel, obecny minister rolnictwa?
ZOBACZ TAKŻE
Właściciel fermy norek zapadł się pod ziemię. 12 tys. zwierząt może paść z głodu:
Źródło: TVN24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?