MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy pomysł miasta na działki przed Teatrem Polskim

Karolina Koziolek
Miasto od lat walczy o sprzedaż działek przed Teatrem Polskim przy ul. 27 Grudnia. Urzędnicy zapowiadają kolejne podejście. Nowością jest scalenie parceli miejskich z należącymi do teatru i wystawienie ich we wspólnym przetargu. Czy to pomoże sprzedać teren?

– Liczymy, że taka oferta będzie atrakcyjniejsza dla inwestorów – mówi Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta, któremu podlega sprzedaż miejskich nieruchomości.

Teren ma skomplikowaną sytuację prawną. Na niewielkim odcinku pomiędzy ul. 3 Maja, a Okrąglakiem puste działki należą aż do czterech właścicieli. Najbliżej Okrąglaka jest działka w użytkowaniu spółki powiązanej z CDI, byłym właścicielem Okrąglaka. Kolejna działka, na wysokości teatralnych budynków administracji i Malarni, należy do teatru. Następna parcela jest miejska, a tuż obok leży działka należąca do prywatnego właściciela. Najbliżej ul. 3 Maja znowu działka miejska.

Miasto wpadło na pomysł, by scalić nieruchomości miejskie oraz teatralne. – Gdybyśmy sprzedawali je osobno konieczne byłyby dwa przetargi, a to oznacza ryzyko, że nabyliby je dwaj różni inwestorzy. Wówczas mogłoby nie udać się zrealizować założeń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – tłumaczy Bartosz Guss, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami.

Food trucki przez teatrem
Plan miejscowy zakłada, że przed teatrem powstanie budynek handlowo - biurowy z parkingiem podziemnym na co najmniej 300 miejsc.
Architekt Wojciech Krawczuk, przedstawiciel SARP-u mówi, że władza nie powinna pozwalać na budowę w tym miejscu kolejnej galerii handlowej. – Najważniejsza jest budowa parkingu podziemnego. Trzeba pochować samochody. Ul. 27 Grudnia powinna być ulicą dla pieszych i tramwajów. Ruch samochodowy trzeba ograniczyć – mówi.
Krawczuk uważa, że o władzy źle świadczy fakt iż pozwala, by w tak ważnym dla śródmieścia miejscu, funkcjonowały szpecące prowizoryczne parkingi. – Jako mieszkaniec nic nie mam z tej przestrzeni – mówi. – Sprzedaż to jedno, ale już teraz konieczne są doraźne działania władz, by poprawić sytuację. Przed teatrem warto stworzyć miejsce dla mieszkańców. Może strefa food tracków? Coś na wzór Kontenerartu nad Wartą? Na to nie potrzeba wielkich pieniędzy– mówi architekt.

Procedury, procedury
Przy ul. 27 Grudnia jeszcze w latach 70. stały kamienice, kazał je wyburzyć Jerzy Buszkiewicz, ówczesny architekt miasta. Teraz teren służy głównie jako parkingi oraz miejsce wyprowadzanie psów. Swoją część terenu miasto wystawiało już wielokrotnie na sprzedaż. Zawsze bez sukcesu. Dwa lata temu wydawało się, że finał jest tuż, tuż. Działki chciała kupić spółka CDI, odpowiedzialna za powodzenie Okrąglaka. Między CDI, a miastem trwał wówczas intensywny dialog, z którego nie wynikło nic konstruktywnego.

Od tego czasu swoją ważność stracił operat szacunkowy dla tego terenu. Miasto musi zlecić jego wykonanie na nowo. – Przygotowanie terenu do sprzedaży zajmie nam około pół roku, wtedy ogłosimy przetarg – informuje Bartosz Guss.

Na czas prac inwestycyjnych Teatr Poslki będzie musiał przenieść się na Wildę do swoich magazynów przy ul. Przemysłowej i Żupańskiego. Miałaby powstać tam scena zbudowana z odszkodowania od inwestora, którą w przyszłości byłaby czwartą sceną teatru i pozwoliła na ożywienie Wildy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski