Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowoczesna: Poznaniacy chcą hali, nie kłótni polityków

BLD
Tak od lat wygląda stadion Szyca, gdzie miałaby powstać hala.
Tak od lat wygląda stadion Szyca, gdzie miałaby powstać hala. Łukasz Gdak
- Powstanie nowego obiektu, jak np. Ergo Arena w Gdańsku, pozwoliłoby na organizację ciekawych koncertów, na które teraz trzeba wyjeżdżać do Wrocławia czy Warszawy, a także otworzyłoby Poznań na inne, duże, publiczne wydarzenia, nie mieszczące się w Arenie, czy na Targach - twierdzi Katarzyna Kierzek-Koperska z Nowoczesnej.

Nowoczesna postanowiła zabrać głos w sprawie powstania hali sportowo-widowiskowej w Poznaniu. Otwarty list w tej do posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego i prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka, napisała w tej sprawie Katarzyna Kierzek-Koperska, sekretarz zarządu regionu Nowoczesnej w Wielkopolsce.

- Od wielu lat jesteśmy w ogonie największych ośrodków miejskich w obszarze dużych wydarzeń sportowych i kulturalnych. Powstanie nowego obiektu, jak np. Ergo Arena w Gdańsku, pozwoliłoby na organizację ciekawych koncertów, na które teraz trzeba wyjeżdżać do Wrocławia czy Warszawy, a także otworzyłoby Poznań na inne, duże, publiczne wydarzenia, niemieszczące się w Arenie, czy na Targach - tłumaczy K. Kierzek-Koperska.

Dalej działaczka Nowoczesnej zwraca uwagę, że Ergo Arena po dwóch latach funkcjonowania zaczęła przynosić zyski, także te wizerunkowe dla Gdańska. Zastanawia się również nad finansowaniem przedsięwzięcia.

Czy hala przyniesie zysk?

- Po wielkich wydatkach na budowę obiektów na Euro 2012, m in. Stadionu Miejskiego czy Ronda Kaponiery, nie stać miasta na wybudowanie hali wyłącznie ze środków własnych. Niezbędne jest współfinansowanie inwestycji z budżetu centralnego. Dlatego z optymizmem patrzę na zainteresowanie się tematem Ministerstwa Sportu - stwierdza K. Kierzek-Koperska.

Przypomnijmy, że z inicjatywą budowy hali w miejscu, gdzie znajduje się stadion im. Szyca na początku lipca wyszedł poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. Wraz z prezesem firmy TK Development, która posiada prawo do wieczystego użytkowania tego terenu zorganizował wtedy konferencję prasową.

- Oczywiście najważniejszą kwestią jest wykup terenów od dewelopera i Warty Poznań - mówił polityk. Pieniądze na zbudowanie hali miałyby według B. Wróblewskiego wyłożyć samorządy. – Mówimy to jednak o kooperacji miasta z innymi jednostkami, w tym z urzędem wojewódzkim – tłumaczył. Wstępne zainteresowanie wsparciem inicjatywy miał też wyrazić minister sportu.
Działania te skrytykował najpierw w "Głosie" prezydent Mariusz Wiśniewski, a następnie Jacek Jaśkowiak.

- Od 1,5 roku prowadzimy ciężkie rozmowy z użytkownikiem wieczystym terenu stadionu, czyli TK Development. Nie zgadzamy się na kupno tej nieruchomości za kwotę znacznie przekraczającą jej wartość - wyjaśniał J. Jaśkowiak. Prezydent zwrócił też uwagę, na fakt, że deweloper podjął próby przeforsowania zmiany, by przynajmniej częściowo teren stadionu przeznaczyć na zabudowę mieszkaniową. - I nagle dowiadujemy się z mediów, że poseł Wróblewski, powołując się na swoje wpływy w Ministerstwie Sportu, jest w stanie załatwić pieniądze na budowę jakże potrzebnej Poznaniowi hali. Pełne zaskoczenie! Pan poseł nie konsultował się z Miastem, czyli stroną negocjacji. Nie podejrzewam go o działanie w interesie dewelopera, bo uważam go za człowieka uczciwego - kontynuował prezydent Poznania.

"Walka samców alfa"

Nowoczesnej nie podoba się taka forma dialogu między prezydentem i posłem. Sekretarz zarządu debatę prowadzoną w takim stylu określa jako "formę walki na ringu samców alfa". Choć K. Kierzek-Koperska krytykuje podjęcie rozmów przez polityka PiS z deweloperem za plecami miasta, jednocześnie przekonuje, że nie należy odrzucać pomocy ministerstwa sportu, bo "żaden pieniądz nie śmierdzi".

- Dlatego apeluję do panów o powstrzymanie się przed wprowadzaniem do Poznania konfliktu ogólnokrajowego między Platformą Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością. Jestem przekonana, że poznaniacy woleliby zobaczyć nową, wspaniałą halę sportowo-widowiskową niż nieustanne kłótnie polityków. Panowie, czas odłożyć swoje ego, zakasać rękawy i usiąść do partnerskiej rozmowy - kończy K. Kierzek-Koperska.

Poznań: Siostra Leopolda opowiada o swojej rowerowej przygodzie i pracy w jadłodajni dla ubogich:

źródło: gloswielkopolski.pl/x-news.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski