Czy warto jeść tak zwane nowalijki, bo niektórzy uważają, że nie są one zdrowe?
Nowalijki - kiedyś to były warzywa i owoce, które pierwsze pojawiały się na wiosnę. Teraz rozmaite warzywa i owoce możemy jeść przez cały rok. Znaleziono sposób na hodowanie ich pod folią lub też sprowadzane są z innych, ciepłych krajów, gdzie rosną w naturalnych warunkach - prawdopodobnie w gruncie, tak samo jak polskie w lecie.
Prawdziwe, rodzime nowalijki pojawiają się jednak na naszym rynku nadal wiosną, gdy pogoda pozwala już na to, by hodować je w naszym klimacie, w gruncie. Wiele z nas zadaje sobie wówczas pytanie: czy je jeść? Odpowiedź brzmi: jeżeli nadejdzie czas.
Polecamy: Przepisy i porady kulinarne na GłosWielkopolski.pl
Moim zdaniem, koniec kwietnia lub początek maja to już odpowiednia pora. Warzywa są wyrośnięte, jeśli nawet jeszcze nie z ziemi, to z tunelów, które chronią je przed wiatrem i zimnem.
Czy uprawiane są zgodnie z naturalnym wysiewem i czy nie są sypane ulepszaczami? Tego do końca nie wiemy. W supermarketach możemy żądać informacji o produkcie. Każdy producent pakuje swoje uprawy w skrzynki opatrzone etykietą. Przepisy określają, co musi się na tej etykiecie znaleźć: nazwa producenta, nazwa produktu, kraj pochodzenia oraz tzw. klasa produktu. Im jest ona wyższa, tym owoce i warzywa są dorodniejsze.
Najlepiej jednak mieć swoje pewne i sprawdzone źródło. A wtedy młody szczypiorek, sałatę czy rzodkiewki bez obaw możemy włączyć do naszego jadłospisu. Zioła, szczypior, koper, a nawet rzodkiewki bez problemu możemy też sami uprawiać, nawet na balkonach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?