18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Noc Restauracji: Bardzo smaczna II edycja [ZDJĘCIA]

Elżbieta Podolska
To była noc niezapomnianych wrażeń. Można było poznać 17 szefów kuchni z najlepszych poznańskich restauracji, a dodatkowo skosztować specjalnych autorskich przygotowanych na tę okazję dań. Druga edycja Nocy Restauracji należała do bardzo smacznych.

ZOBACZ TEŻ: Poznaj szefów kuchni poznańskich restauracji

Akcja rozpoczęła się o godz. 19. Wtedy to przychodzący do wybranych restauracji goście otrzymywali karty z nocnym menu. Nie było wielkich kolejek, jak w roku ubiegłym, ale każdy z lokali miał swoich wiernych gości i czasem trzeba było poczekać na stolik. Każdy mógł też podejrzeć pracę kucharzy podczas specjalnych pokazów gotowania na żywo. Naprawdę mnóstwo się działo, a wszystko to pod hasłem odczarowania tradycyjnych produktów regionalnych. I dlatego w menu znalazły się mi.in. króliki, dziczyzna, świnia złotnicka, oczywiście szparagi. Szefowie kuchni prześcigali się nie tylko w ciekawych daniach, ale także w ich kreacjach na talerzu.

Odwiedzając jedną z najstarszych poznańskich restauracji Ratuszovą można było poznać tajniki kuchni molekularnej. Szef kuchni Paweł Grygier demonstrował jak robi się mus z lekkiego alkoholu. Po dodaniu ciekłego azotu o temperaturze minus 175 stopni i mieszaniu zamienia się on w delikatny puszek, który wybornie smakuje np. podany z melonem zawiniętym w szynkę parmeńską. To na pokazie, a Ci , którzy posmakowali nocnego menu wyszli równie zachwyceni, w karcie znalazły się m.in. ozorki z chrzanową pianką na przystawkę, a jako danie główne policzki wołowe przygotowane metodą sous-vide (w niskich temperaturach) podawane z brukselką, ziemniakami gotowanymi w bulionie, młodą glazurowaną marchewką i sosem winnym. Palce lizać. Jak do tego dodać doskonałą obsługę można powiedzieć, że wyprawa do tego miejsca przy każdej okazji będzie udana.

Niesamowite menu przygotował też szef kuchni Le Palais du Jardin. W karcie znalazło się specjalne menu degustacyjne z dziczyzny i owoców leśnych. Przed smakoszami na stole kolejno pojawiały się: fumet z dzikiego bażanta, won-ton z mięsem bażanta, młode borowiki , wątroba z dzika / sarny glazurowana głębokim Porto i palonymi orzechami włoskimi, coulis z octu balsamicznego, świeże maliny bazyliowe ravioli z sarniną marynowaną w owocach runa leśnego, kremowa emulsji z borowików, trawa żubrowa i filet z dzika w owocach jałowca, trawa żubrowa, emulsja z pieczonego szpiku kostnego, starzona Madera, by zakończyć tę ucztę sorbetem z owoców leśnych z karmelizowanymi owocami jałowca.

-Niespodziewane wrażenie smakowe daje słodki sorbet ze smakiem karmelizowanego jałowca - twierdzi Karolina Wojtkowak. - To super zakończenie wybornego posiłku. Lubię jeść i takiej okazji jak Noc Restauracji, kiedy można zjeść pysznie i do tego za naprawdę niewielkie pieniądze, nie mogłam przegapić.
Goście wybierali zazwyczaj jedną restaurację, jednak zdarzali się i też tacy, którzy postanowili odwiedzić ich kilka. Niektórzy udawali się na Stary Rynek, bo tam było lokali biorących udział w Nocy Restauracji najwięcej. Inni wybierali City Park, by skosztować wybornych dań przygotowanych przez Dominika Narlocha w Hugo Restaurant i Erneta Jagodzińskiego w Cucinie.

- Jestem fanką ryb i specjalnie wybrałam się do Hugo, by popróbować pstrąga - mówi Krystyna Andrzejewska. - Starożytni powiedzieliby o nim ambrozja.

Byli też tacy, którzy krążyli po całym Poznaniu.

-Zaczęliśmy od GOKO, gdzie przygotowano bardzo dobre szaszłyki z barramundi przekładane grillowanym porem, podawane na makaronie soba z sosem na bazie ikry z ryb latających oraz wytrawnej sake - mówi Paweł Kołodziej. - I to w cenie 11 złotych. Potem wybraliśmy się na drugi koniec Poznania nad Maltę, gdzie w 3 Kolorach była Noc Grillowa, a my jesteśmy fanami tego "sportu“.

I rzeczywiście szef kuchni Adam Zastróżny zaprosił wszystkich na grillowane mięsa. Pokazał jak wspaniale przyrządza się potrawy na kamieniu wulkanicznym i desce cedrowej.

-Pyszne i do tego ten widok za oknem. Bezcenne - dorzuca Paweł Kołodziej.

W każdej z restauracji szefowie kuchni przygotowali pokazy i gotowali na żywo. Tylko w Zagrodzie Bamberskiej gotowali...amatorzy. Zorganizowano tam bowiem Zawody Kulinarne Chef’s Challenge. Zadniem było przygotowanie przystawki i dania głównego z wielkopolskich składników regionalnych. Dwie drużyny walczyły zaciekle. Do ostatniego momentu podsumowania punktów nie było wiadomo, która wygra. W końcu Kapituła w składzie: Joanna Krupska Swedeponic Polska, Andrzej Bobrowski Agencja Rynku Rolnego, Witold Wróbel Polska Akademia Smaku, a także Roman Kosmalski, szef kuchni Restauracji "Zagroda Bamberska“ zdecydowała, że obie drużyny zasługują na wyróżnienie i jest remis.

- Dobry pomysł z tymi zawodami. Odrobina adrenaliny i emocji - mówi Marian Kaźmierczak. - Kiedy oni tak zacięcie walczyli my zajadaliśmy się wspaniałą przepiórką nadziewaną chlebem razowym, dojrzewającą karkówką z szarymi kluskami ze szczypiorem. Dobrze, że taka noc jest tylko raz w roku, bo po takich kulinarnych szaleństwach trudno byłoby nam wstawać do pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski