Koncepcyjny nissan robił piorunujące wrażenie: zaprojektowany od początku jako samochód sportowy, może przyspieszyć do setki w 3,5 sekundy, a co najważniejsze - bez kłębów dymu!
Esflow jest bowiem samochodem elektrycznym, napędzanym dwoma silnikami, umieszczonymi nad tylnymi kołami, a zasilanymi przez akumulatory litowo-jonowe, umieszczone wzdłuż przedniej i tylnej osi. Co ciekawe, gniazdo ładowania wysuwane jest niczym futurystyczna kieszeń płyty CD spod przedniego reflektora.
Akumulatory pozwalają na nieprzerwaną jazdę przez około 240 godzin. Emisja spalin w tym samochodzie jest zatem równa zeru... Nissan produkuje już auta elektryczne, jednak Esflow jest pierwszym sportowym autem elektrycznym. Jeśli trafi do produkcji, jego cena ma być korzystna - nie powinna przekroczyć 35 tysięcy dolarów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody