Mógłby w weekend na spacer pojechać do lasu, w nocy mógłby szaleniec się wyspać porządnie, ale nie. On specjalnie pół miasta będzie jechał z małym, krzyczącym dzieckiem, w środku nocy specjalnie wstanie i ubierze histeryzującego malucha, żeby lekarzowi głowę na dyżurze zawracać. Nie od dziś wiadomo, że nasza polska służba zdrowia, z pomocą doraźną na czele, funkcjonowałaby idealnie, gdyby nie jedno niedociągnięcie: pacjenci. To oni psują wszystko.
Sam pomysł wprowadzenia nocnej i świątecznej opieki doraźnej nie był zły. Naprawdę nie każde nagłe zachorowanie w środku nocy wymaga wizyty w szpitalu. Ale żeby odciążyć izby przyjęć i szpitalne oddziały ratunkowe, podstawowa opieka zdrowotna musi działać prawidłowo.
Dziwi mnie postawa Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu, która z jednej strony skarży się na pacjentów wzywających karetki systemowe do kataru. Oczywiście, ratownicy medyczni mają rację: karetka to nie poradnia na kółkach. Z drugiej strony, w swoich punktach pomocy doraźnej nie zapewnia odpowiednich warunków doudzielania pomocy ambulatoryjnej. Mało tego, był czas, kiedy przez brak lekarzy odsyłano małych pacjentów do szpitala, którego dyrekcja skarżyła się później, że izba przyjęć to nie miejsca dla pacjentów z katarem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody