Temat roli Niemiec jest dziś jednym z najbardziej aktualnych zagadnień polityki europejskiej, szczególnie w kontekście wojny na Ukrainie i roli Polski jako sąsiada i partnera naszego zachodniego sąsiada. Dużo o tym mogli powiedzieć uczestnicy dwóch debat, odbywających się w czasie poznańskiej konferencji "Miejsce Niemiec we współczesnej Europie i świecie", przygotowanej przez Radio Poznań - w ramach obchodów 95. rocznicy jego powstania, a także przez Instytut Zachodni, Fundację Polska Wielki Projekt oraz Stowarzyszenie Twórców dla Rzeczypospolitej. Patronami medialnymi były: Głos Wielkopolski, Polskie Radio Trójka i TVP3. W Zamku Królewskim w Poznaniu spotkali się politycy, naukowcy, dyplomaci i dziennikarze. Honorowy patronat nad konferencją objął wojewoda wielkopolski Michał Zieliński, głównym patronem jest Enea.
- Od czasu, gdy byłem młodym człowiekiem, w Niemczech politycznie zmieniło się wszystko: były tylko trzy partie, a teraz w parlamencie są przedstawiciele ugrupowań, których nie było jeszcze kilkanaście lat temu - mówi red. Henryk Broder, od lat sześćdziesiątych współpracujący z prasa niemiecką, m.in. z dziennikiem "Die Welt". - Zmienia się też niemieckie społeczeństwo, stykające się z tymi samymi problemami, jakie dziś trapią Europę.
- Moje dłuższe wyjazdy rozpoczęły się w latach 1987-88 i muszę powiedzieć, że od tego czasu niemieckie społeczeństwo zmieniło się radykalnie: zmienili je właśnie politycy - dodaje prof. Andrzej Przyłębski, w latach 2016-2022 ambasador RP w Niemczech.
Wśród Niemców panuje przekonanie, że przyjmują postępowe ideologie, dotyczące np. praw człowieka, czy małżeństw homoseksualnych, ale także, że odchodzą od dotychczasowej polityki na rzecz bardziej ekspansjonistycznej. Nie mają bowiem przeciwwagi - jak mówił prof. Andrzej Przyłębski, Francja siedzi cicho, a Wielka Brytania, która była sojusznikiem Polski, nie jest już w Unii Europejskiej.
- Pierwsze wrażenie jest takie, że społeczeństwo, które było tradycyjne w sensie obyczajowym, z pewnymi drugorzędnymi cnotami - np. według przyjazdów pociągów można było regulować zegarki, społeczeństwo czyste, punktualne, ułożone, ale też nudne i zamknięte - ono zmieniło się faktycznie - przyznaje prof. Zdzisław Marek Krasnodębski, socjolog, poseł do Parlamentu Europejskiego. - W latach sześćdziesiątych istniała w nim jeszcze świadomość pewnej ciągłości historycznej, profesorowie prawa, czy ekonomii mieli jeszcze związek z III Rzeszą. Było w nim mocne poczucie winy i co druga osoba, która ze mną rozmawiała, słysząc, że jestem Polakiem mówiła na początku: przykro mi, ale nic nie wiedziałem, nie jestem winny. Dziś jak się przechodzi np. ulicami Bremy, to widać, że nie zmieniają się budynki, ale ludzie - tak. Widać różnorodność etniczną, zniknęły cnoty, zniknęła wzorcowa czystość z ulic, zmienia się stosunek do przeszłości - i wzrosły ambicje europejskie. Choć mówi się o kryzysie przywództwa niemieckiego w Europie.
Henryk Broder zauważył, że choć nie ma wśród Niemców imperializmu terytorialnego, to można zauważyć imperializm moralny: ze względu na błędy przeszłości nasi zachodni sąsiedzi uznają, że muszą pouczać innych, co mają zrobić, by błędy te nie powtórzyły się. Jak mówi - pod tym względem to naród opóźniony: rozpatrują co się stało kilka lat temu, ale kilka wieków później.
- Niemcy nie definiują praworządności, ale chętnie sięgają po oceny i interpretacje - zgadzał się z tym prof. Andrzej Przyłębski. - W polityce zmienił się urząd kanclerski, ale nie zmieniła się polityka: kanclerz Olaf Scholz kontynuuje linię wyznaczoną przez Angelę Merkel, mając na względzie pilnowanie interesu niemieckiego. To polityka niesolidarna z Europą.
- Można tu znaleźć kilka błędów, na które dziś możemy spojrzeć inaczej niż kiedyś i Niemcy mają tego świadomość - mówił Zdzisław Krasnodębski. - Dotyczy to związków z Rosją: Angela Merkel chciała doprowadzić do szczytu gospodarczego Unii z Rosją
W czasie debaty poruszono także kwestię odszkodowań wojennych, jakich Polska domaga się od Niemiec.
- Oddziaływanie przez politykę jest ważne, ale trzeba o tym uświadamiać społeczeństwo niemieckie, które może wpłynąć na politykę: ono wie, jaką krzywdę naród niemiecki uczynił polskiemu, ale przełożenie tego na politykę trochę potrwa - zauważył prof. Andrzej Przyłębski. - Przygotowujemy skrócona wersję raportu, będziemy go przedstawiać na wykładach, mamy trzy konsulaty, chcemy dotrzeć do ludzi.
- Choć nadal mamy wstyd, że dopiero teraz mówimy o reparacjach - dodał Zdzisław Krasnodębski, zaznaczając, że Niemcy wciąż mają poczucie wyrządzonych krzywd i chcą pomagać skrzywdzonym przez wojnę obywatelom Ukrainy. Przyszłość jest otwarta, bardziej otwarta, niż była przed 24 lutego 2022 roku...
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?