Unici z każdym kolejnym spotkaniem potwierdzają, że są gotowi na to, aby awansować do III ligi i dołączyć do pozostałych wielkopolskich drużyn. Tym razem niebiesko-biali przystąpili do ostatniego spotkania bez m.in. Mikołaja Panowicza, jednego z czołowych napastników tej drużyny. Pomimo osłabień "Duma Swarzędza" pokonała SKP Słupcę 3:1, choć nie obyło się bez problemów. W 11. minucie na prowadzenie wyszli goście, po bramce Kacpra Kajdana, który skrzętnie wykorzystał zamieszanie w polu karnym gospodarzy. Ten szybki, zimny prysznic obudził graczy Unii, którzy z każdą kolejną minuta coraz bardziej napierali przyjezdnych. Trafieniem na 1:1 z rzutu karnego popisał się Radosław Barabasz, dla którego było to drugie trafienie w tym sezonie.
Jakub Kamiński przed finałem Pucharu Polski Lech Poznań - Raków Częstochowa:
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. To gospodarze byli lepszą drużyną. W 58. minucie potwierdzili to kolejnym golem i to ponownie z karnego. Jedenastkę tym razem pewnie wykorzystał Damian Pawlak. Na osiem minut przed zakończeniem spotkania wynik ustalił Wojciech Antczak, który pokonał golkipera gości.
Kolejny raz w tym sezonie zawiódł Mieszko Gniezno. Wicelider tabeli zmierzył się z czwartą siłą ligi - Kotwicą Kórnik. Spotkanie od początku zapowiadało się na niezwykle wyrównane i takie właśnie było. Zarówno gospodarze, jak i kórniczanie tworzyli sobie szanse na strzelenie gola, jednak w dobrej dyspozycji byli bramkarze - Patryk Szafran oraz Hubert Świalski. Ten pierwszy skapitulował jednak w 26. minucie, kiedy to precyzyjnym strzałem z 30 metrów popisał się Tadeusz Grabski. Gospodarze chcieli momentalnie doprowadzić do remisu, jednak Jakub Hoffman zmarnował swoją sytuację. Ofensywny gracz Mieszka zrehabilitował się w 80. minucie, kiedy to wykorzystał podanie piętką Adama Koniecznego i strzałem ze skraju pola karnego zapewnił swojej drużynie jeden punkt.
Potknięcie zawodników Mieszka wykorzystała Nielba Wągrowiec, która wygrała u siebie z Wartą Międzychód 3:2, choć do 69. minuty to goście prowadzili 0:2. Sygnał do odrabiania strat dał Jakub Kubiński, który najlepiej zachował się podczas rzutu rożnego i głową trafił do siatki Warty. W 81. minucie było już 2:2, a autorem bramki został Mikołaj Dobrzykowski, który strzałem zza pola karnego zaskoczył bramkarza międzychodzian. Pięć minut później trzy punkty Nielbie zapewnił ładną indywidualną akcją Rafał Leśniewski. Dzięki temu zwycięstwu wągrowczanie awansowali na drugie miejsce w tabeli.
Grad bramek mieli okazję obserwować kibice we Wrześni w spotkaniu z Obrą Kościan. Jednak tego meczu, ani kibice, ani sami piłkarze Victorii nie będą wspominać najlepiej. Gospodarze przed weekendem majówkowym stracili na własnym boisku aż 5 goli, nie strzelając żadnego. To kolejna tak wysoka porażka piłkarzy z Wrześni w tym sezonie i kolejna z zespołem z Kościana. W pierwszym, wrześniowym pojedynku górą była także Obra, która wygrała 6:0.
Wyniki 28. kolejki Artbud IV ligi:
Unia Swarzędz - SKP Słupca 3:1, Huragan Pobiedziska - Victoria Ostrzeszów 2:0, Olimpia Koło - Centra Ostrów Wielkopolski 3:2, Iskra Szydłowo - Korona Piaski 2:1, Mieszko Gniezno - Kotwica Kórnik 1:1, Nielba Wągrowiec - Warta Międzychód 3:2,
Górnik Konin - Tarnovia Tarnowo Podgórne 0:1, Victoria Września - Obra Kościan 0:5, Polonia 1908 Marcinki Kępno - KKS 1925 II Kalisz 1:1, pauza - LKS Gołuchów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?