O ciężkim stanie Małgosi Michałowskiej dowiedziałem się od naszego wspólnego znajomego, który dla niej był wieloletnim i wypróbowanym przyjacielem. Zorganizował on akcję, z którą zwrócił się także do mnie. Polegała ona na tym, aby nagrać filmik, w którym można było skierować parę ciepłych słów w stronę Małgosi, przebywającej od blisko pół roku w szpitalu. Nagrania mieliśmy przesłać do środy, ale niestety nasza koleżanka nie zdążyła ich zobaczyć...
Miałem tę przyjemność współpracować z Nią w jednej redakcji. Zawsze cicha, skromna, lojalna, dobrze jednak wiedziała, co potrafi. Bo warsztat dziennikarski znała doskonale. Śmiało można powiedzieć, że była profesjonalistką w swoim fachu. Wiedziała, czym jest zdrowy dystans w stosunku do polityków, z którymi się nie spoufalała. Nie był i nie jest to standard, niestety.
Kochała życie, czerpała z niego pełnymi garściami. Ceniła kulturę w postaci ciekawej książki czy dobrego filmu. Jej liczne posty na Facebooku dotyczyły przede wszystkim ciekawych treści w sferze kultury. Miała liczne i oddane grono przyjaciół, jeszcze ze studiów.
I choć od kilku lat nie była już aktywna na polu dziennikarskim, to wielu z nas wciąż kojarzyło ją właśnie z tą dziedziną. W ciągu ostatnich miesięcy toczyła trudną walkę, której - niestety - nie udało się wygrać.
Do zobaczenia, Gosiu!
Źródło: Nie żyje Małgorzata Michałowska, gnieźnieńska dziennikarka
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?