Nie mogli znieść śmieci na osiedlu. Mieszkańcy ul. Swoboda na poznańskim Grunwaldzie wzięli sprawy w swoje ręce

Impulsem do podjęcia akcji stały się wspólne spacery pięcioosobowej grupy mieszkańców.

- Podczas jednego z tych wieczornych spotkań zaczęliśmy rozmawiać o tym, że nasza okolica tonie w śmieciach i odpadach. Zaczęło się od rozmowy o tym, że mieszkańcy wyrzucają jedzenie przez okno. Od chleba po mięso. Później zwróciliśmy uwagę na ilość szkła w okolicy. Ale nie butelek a porozbijanego szkła, tak wielkiego, że wystarczy że dziecko się wywróci, upadnie na trawę i nieszczęście gotowe - mówią mieszkańcy, którzy zorganizowali akcję.

To wszystko spowodowało, że pięcioosobowa grupa mieszkańców postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Zabrali worki i rękawiczki i sami posprzątali okolicę.

- Przez trzy godziny zebraliśmy około 20 worków odpadów w najbliższej okolicy. Chcemy pokazać wszystkim, że mamy dość zanieczyszczenia i nie zamierzamy dłużej tolerować tej sytuacji. To żałosne, że musimy podejmować takie kroki, aby oczyścić swoje własne otoczenie. Czas, aby wszyscy zaczęli brać odpowiedzialność za swoje śmieci i przestali traktować naszą planetę jak wysypisko - mówią oburzeni.

I dodają: - Widok porozbijanego szkła na chodnikach i trawnikach to nie tylko estetyczny dyskomfort, ale także realne zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa naszych dzieci, sąsiadów i zwierząt. To więcej niż tylko problem estetyczny - to problem społeczny i zdrowotny, który wymaga pilnej interwencji.

Inicjatorzy akcji podkreślają, że ich celem było zwrócenie uwagi na ilość śmieci w okolicy i zachęcenie innych osób do sprzątania.

- Mamy po prostu dość życia w brudzie który nas wszędzie otacza. Posprzątaliśmy dosłownie tylko kawałek, a jest nam niedobrze od tego smrodu i ilości porozrzucanych śmieci. Nie chcemy żeby ktoś nam bił brawo za to co zrobiliśmy (i tak nikt nie bił, zostaliśmy nawet obrzuceni starym chlebem z okna). Chcemy żeby ktoś to w końcu posprzątał.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News