Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie kupili działki, by sadzić kwiatki

Bogna Kisiel
Problem w rejonie ulicy Inflanckiej należy rozpatrywać w dwóch perspektywach czasowych - obecnej i przyszłej. Aktualnie plan miejscowy dopuszcza tu zabudowę tylko części działek, pozostałe przewidziane są na zieleń. W przyszłości sytuacja może ulec zmianie. Jeśli studium zmieni się pod dyktando dewelopera, to teren zostanie zabudowany.

Czy jest czego się bać? Przecież na razie UWI chce wybudować jedynie dwa bloki i to tam, gdzie pozwala na to plan. Ba, spółka zapewnia, że jest zainteresowana zagospodarowaniem terenu zielonego. Deklaruje, że będzie on ogólnodostępny. A co innego ma mówić, skoro tylko tędy będzie można dojechać do owych dwóch bloków? Jednocześnie nie rezygnuje z prób takiej zmiany studium, by mogła zabudować większy teren. Przecież nie po to kupili w 2013 r. tak dużą działkę pod zieleń, by sadzić na niej kwiatki. Niełatwo zatem uwierzyć w jej zapewnienia. Tym trudniej, jeśli pamiętamy, że tuż przed uchwaleniem planu miejscowego spółka zdobyła pozwolenie na budowę trzech budynków.

CZYTAJ KOMENTOWANY TEKST

Myślę, że warto podyskutować, w jaki sposób teren przy Inflanckiej zagospodarować. Łatwo bowiem planować parki na prywatnych działkach. Tylko kto za to zapłaci? Nie mam w sobie determinacji do obrony niewielkich skrawków "zieleni" porośniętych chaszczami. Osobiście ubolewam, że tak mało jest planów, dopuszczających budowę osiedli wśród dominującej zieleni. Najczęściej jest tak, że upycha się bloki jak sardynki, a gdzieś na ich obrzeżach pozostawia ugór. I wmawialudziom: macie park!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski