Wykonawca dwutorowej linii elektroenergetycznej Piła Krzewina - Plewiska spotkał się z mieszkańcami gminy Rokietnica. To spotkanie, jak i inne wcześniejsze, o których już pisaliśmy, miało charakter konsultacyjny, by wraz z mieszkańcami opracować najbardziej dogodny wariant przebiegu trasy linii 400 kV. Podczas niego wykonawca zaprezentował wariant 1 prim i 1 bis, zasugerowany przez członków stowarzyszenia Apertus. Ci, w odróżnieniu od pozostałych mieszkańców gminy Rokietnica, chcieliby poprowadzenia nowej trasy kanałem już istniejącym z drobnymi zmianami. Większa część Rokietnicy, co można było usłyszeć na spotkaniu, opowiada się jednak za wariantem siódmym, który idzie terenami rolnymi i nie zakłada konieczności burzenia domów.
- Spotkaliśmy się z mieszkańcami tych terenów, gdzie według propozycji Apertusa miałaby przebiegać linia. To ważne, ponieważ to ich domom groziłoby w tej wersji wyburzenie - mówi Jacek Miciński, rzecznik inwestycji.
Po naniesieniu propozycji Apertusa na mapę przez wykonawcę, okazuje się, że w odróżnienie od pierwotnego, pierwszego wariantu, zamiast 120 domów należałoby zlikwidować ich 44 lub 80. W wariancie siódmym nie przewiduje się żadnych wyburzeń.
- Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nakazała mi wynieść się z mojego rodzinnego domu przy budowie S11. Gdyby miał być realizowany wariant pierwszy znów mój dom zostałyby wyburzony - mówiła jedna z mieszkanek Rokietnicy.
- Nie pozwolimy, aby doprowadzać do ludzkich tragedii. W moim sołectwie doszłoby do wyburzenia domu wybudowanego w latach 80., gdzie w tej chwili mieszkają dziadkowie stanowiący rodzinę zastępczą dla swoich wnuków. Nie dość, że mogliby stracić dom, to jeszcze odebrano by im opiekę nad dziećmi - apelowała sołtys Soboty i Bytkowa Anna Niesiobęcka.
Ci, którzy są za przebiegiem linii zgodnie z pierwszym wariantem, powołują się także na zapisy Wojewódzkiego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. W przytoczonym dokumencie, nie ma jednak jednoznacznego wskazania przebiegu inwestycji.
- Dodatkowo wariantami, przedstawionymi przez stowarzyszenie, linia przebiegałaby Doliną Samicy. A na taką opcję trudno będzie o zgodę Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, zwłaszcza że zaprezentowaliśmy wiele innych wariantów, pozwalających chronić cenne środowisko tereny - mówi Miciński.
Na spotkaniu głos zabrali też przedstawiciele innych stowarzyszeń z rejonu Rokietnicy. Oni z kolei chcą poprowadzenia linii wariantem siódmym.
- Apeluję do wójta i rady gminy, aby poprzez stosowne uchwały wprowadzili zakaz budowy domów tuż przy liniach wysokiego napięcia. Chcemy, aby mieszkańcy mieli pewność, że w przyszłości nikt nie wyburzy ich domu w związku z kolejną rozbudową linii wysokiego napięcia - zwrócił się do przedstawicieli gminy Maciej Mikuła, prezes Stowarzyszenia Rokietnica24.pl.
Obecny na spotkaniu wójt Błażej Derecha także jest zdania, że wariant siódmy jest najbardziej optymalny, ponieważ w najmniejszej skali narusza istniejącą tkankę społeczną. - Wariant siódmy idzie terenami, które są w najmniejszym stopniu zurbanizowane - przyznał wójt Derech.
Wykonawca konsultacje prowadził też w Komornikach i Chodzieży. Spotkania mają się zakończyć w listopadzie tego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?