Petycja w sprawie zdelegalizowania parkowania pojazdów na chodnikach to pomysł warszawskiego stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. To oni skierowali pismo do Sejmu z nadzieją na zmianę przepisów.
W Poznaniu postulaty te poparli aktywiści miejscy - Stowarzyszenie Urbanator oraz mieszkańcy skupieni wokół inicjatywy "Nie ma anarchii parkingowej w Poznaniu".
– Obecnie, jeśli szerokość chodnika pozostawionego dla pieszych jest taka, że nie utrudni im ruchu i jest nie mniejsza niż 1,5 m, to możliwe jest pozostawienie całego samochodu na chodniku, ale i ten przepis często nie jest respektowany. Potrzebna jest kontrola samorządów nad takim sposobem postoju – mówił w grudniu Włodzimierz Nowak z Urbanatora.
Czytaj też: Poznań: Koniec z parkowaniem aut na chodnikach?
Jak informuje Rzeczpospolita, wiceminister infrastruktury Rafał Weber nie odnosi się przychylnie do pomysłu stowarzyszenia MJN. Jego zdaniem zakaz parkowania pojazdów na chodnikach przyczyniłby się do "znacznego utrudnienia dojazdu do instytucji publicznych i obiektów użyteczności publicznej (...), w których to pobliże nie zawsze można dojechać komunikacją publiczną".
Rzeczpospolita zaznacza też, że nie oznacza to jednak braku możliwości zmiany prawa, bo jak pisze wiceminister, "istnieje możliwość zastanowienia się nad możliwością podjęcia prac zmierzających do zwiększenia szerokości chodnika pozostawionego dla ruchu pieszych do 2 m".
Opinia ta jednak, jak czytamy w Rzeczpospolitej, nie jest wiążąca dla komisji sejmowej i kluczowe w tej sprawie będzie stanowisko posła referenta.
Sprawdź też:
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?