Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nic nie zastąpi serca od drugiego człowieka

Marta Żbikowska
Łączą nas przeżycia i emocje tak silne i głębokie, że determinują one całe nasze życie - mówi Karol Prętnicki. - Gdy spotykamy się ze sobą, mamy okazję do szczerych rozmów
Łączą nas przeżycia i emocje tak silne i głębokie, że determinują one całe nasze życie - mówi Karol Prętnicki. - Gdy spotykamy się ze sobą, mamy okazję do szczerych rozmów Adrian Wykrota
Łączą ich ekstremalne przeżycia i to, że noszą w swoich klatkach serca innych osób. "Składaki", czyli pacjenci po przeszczepach, którzy swoje serca otrzymali w poznańskiej klinice, spotkali się w sobotę w Poznaniu. To ludzie, którzy jak mało kto potrafią cieszyć się kolejnym przeżytym rokiem.

Wszyscy byliśmy na tym samym zakręcie, łączą nas bardzo głębokie przeżycia, osobom spoza naszego grona trudno wyobrazić sobie towarzyszące nam emocje - mówi Karol Prętnicki, który w sobotę wziął udział w spotkaniu osób po przeszczepie serca.

Na Kortach Tenisowych Politechniki Poznańskiej spotkali się pacjenci, którzy nowe serce otrzymali w Szpitalu Klinicznym Przemienienia Pańskiego UMP przy ul. Długiej. To tutaj, w Klinice Kardiochirurgii i Transplantologii, od 2010 roku profesor Marek Jemielity ze swoim zespołem rozdaje drugie życie. Do tej pory w poznańskiej placówce wykonano 37 przeszczepów serca. W sobotnim spotkaniu noworocznym wzięły udział także osoby, które nowe serce otrzymały w innych placówkach.

- Byłem składany w Zabrzu, przez prof. Religę, 15 lat temu, kiedy w Poznaniu nie było takiej możliwości - mówi Karol Prętnicki. - Ale serwisowany już jestem tutaj.

„Składaki” - tak mówią o sobie osoby z przeszczepionym sercem. W spotkaniu wziął udział mężczyzna, który był operowany trzy miesiące temu. Inny z nowym sercem żyje 25 lat. Rozmawiają najczęściej o zdrowiu, to temat numer jeden. Ale pytają też o dzieci i wnuki, o sprawy codzienne związane z rodziną, pracą, prowadzeniem domu. Są też tematy trudne. Wspomnienia tych, którzy nie doczekali nowego organu, a także tych, którzy odeszli, bo ich nowe serce nie udźwignęło powierzonego ciężaru. Wszyscy się tu dobrze znają. Spotykają się na szpitalnych oddziałach, w poczekalniach przed badaniami. Wtedy nie ma jednak czasu, żeby spokojnie porozmawiać o trudnych emocjach towarzyszących człowiekowi, który dotarł do granicy życia i śmierci.

- Spotkania organizujemy regularnie od 5 lat, zapraszamy na nie profesorów, lekarzy, którzy są nam oddani od początku - mówi Karol Prętnicki. - Są wśród nas ludzie z Poznania, z okolic, a także z dalszych części Wielkopolski. Spotykamy się z całymi rodzinami, znamy się nawzajem, jesteśmy grupą przyjaciół, która sporo razem przeszła.

Wśród zaproszonych na spotkanie „składaków” gości nie mogło zabraknąć profesora Jemielitego, a także doktor Hanny Wachowiak-Baszyńskiej. - To nasza guru, ona prowadzi pacjentów po przeszczepach, to wyjątkowa osoba, bardzo oddana swojej pracy - twierdzą jej pacjenci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski