Czytaj także:
Matka twierdzi, że jej syn był w szkole duszony
- Iwo wrócił ze szkoły z siniakami. Do duszenia doszło podczas zajęć - relacjonowała matka chłopca. O zdarzeniu powiadomiła prokuraturę i kuratorium oświaty. Sprawą zajęła się też Rada Miasta i Gminy Szamotuły. - Po rozmowach z dyrekcją szkoły i rodzicami skargę uznaliśmy za bezzasadną - tłumaczy Bogdan Maćkowiak, przewodniczący komisji rewizyjnej.
Z taką decyzją jednogłośnie zgadzają się opiekunowie innych dzieci uczęszczających do Zespołu.
- Zdarzenie, o którym mówi pani Błaszczak jest nieprawdziwe - twierdzi Anna Stachowiak, mama 6-letniej Sandry. W podobnym tonie wypowiadają się rodzice chłopca, który był duszony. - Nie było to tak tragiczne zdarzenie. Nauczycielka natychmiast zabrała chłopcom zabawkę - mówi Janina Szczepaniak.
Saturnina Błaszczak twierdzi, że do duszenia jej syna jednak doszło. - Radni bezkarnie pozostawili nauczycielkę, która pozwala bić i dusić dzieci w szkole - bezradnie rozkłada ręce.
Chcesz się skontaktować z autorem informacji? [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?