Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad na stację paliw w Wolsztynie. Początek procesu

Barbara Sadłowska
Fot. Waldemar Wylegalski
Wystarczy wolna niedziela, dużo piwa nad jeziorem i trzech kolegów, którym brakuje kasy. Skutek: kilkaset złotych ukradzionych ze stacji paliw w Wolsztynie. A w efekcie proces przed poznańskim Sądem Okręgowym, który rozpoczął się w poniedziałek i minimum trzy lata więzienia za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. W tym przypadku: pistoletu startowego.

W niedzielę, 18 marca trzech młodych ludzi kontynuowało picie piwa nad jeziorem w Rudnej. 22-letni Damian K. i 28-letni Mirosław M. pracowali w jednej firmie budowlanej. 30-letni Łukasz A. utrzymywał się z zajęć dorywczych. Podczas pijatyki nad jeziorem dwaj starsi doszli do przekonania, że kasy brak, więc trzeba ją ukraść...

Panowie wymyślili sobie, że napadną na stację paliw w pobliskim Wolsztynie. Zajechali pod nią samochodem Mirosława. Damian został w wozie, jego koledzy nie zamaskowani weszli do sklepu z "atrapą broni". Kasjer miał około czterdziestu lat, tak się wystraszył, że cały zbladł i uciekł ze stacji - relacjonował Łukasz. Wtedy wioskowi rozbójnicy splądrowali kasy i też uciekli. Niedaleko, bo samochód się zepsuł. Jeszcze tego samego dnia zostali zatrzymani.

W poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Poznaniu rozpoczął się ich proces. Cała trójka przebywa w areszcie i po półrocznym pobycie w celi zyskała nieco szerszy ogląd sytuacji niż miało to miejsce tamtego niedzielnego popołudnia. - Mogę tylko ubolewać nad tym zdarzeniem, bo to była faktycznie głupota - wyznał Łukasz.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

- Naprawdę nie było warto. Zanim się coś zrobi, trzeba to przemyśleć. Damian, który trzymał się wersji, że przysypiał w samochodzie i nic nie wiedział, ale w końcu palnął, że domyślał się, że koledzy poszli na stację "zrobić napad" (w tym momencie adwokaci jęknęli w duchu). Mirosław przyznał się do winy, aczkolwiek stwierdził też, że był tak pijany, że niewiele pamięta. - Gdybym był trzeźwy, na pewno by do tego nie doszło - stwierdził Mirosław.

Oskarżeni zrabowali zaledwie kilkaset złotych. Grozi im kara minimum 3 lat więzienia.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]l

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski