Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpopularniejszy Strażak Wielkopolski: Piątkowscy strażacy jak amerykańscy komandosi

Robert Domżał
Najpopularniejszy Strażak Wielkopolski: Piątkowscy strażacy jak amerykańscy komandosi
Najpopularniejszy Strażak Wielkopolski: Piątkowscy strażacy jak amerykańscy komandosi archiwum polskapresse
Sami o sobie mówią, że drapią się tam, gdzie nie swędzi, czyli wspinają się. A liny, karabinki i inne metalowe urządzenia do wspinania nie mają przed nimi tajemnic. Strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 5 w Poznaniu to grupa do zadań specjalnych, czyli ratownictwa wysokościowego. Mają dotrzeć wszędzie tam, gdzie nie dojedzie podnośnik czy drabina.

Zadziwić potrafią nie tylko obecnością na wysokościach. Zgłębiają wszelkie studnie, a gdy trzeba, zjeżdżają po linie z lecącego śmigłowca.

WSZYSTKO O PLEBISCYCIE:
STRAŻAK WIELKOPOLSKI

Mało tego, piszą książki i pojawiają się na planie filmowym. Asystowali przy kręceniu scen pod Zbarażem, gdy na poligonie w Biedrusku kręcono "Ogniem i mieczem".

Nie byliby jednak strażakami, gdyby nie jeździli na pożary. A płonącą fabrykę czekolady, czy pożar magazynów meblowych w Złotnikach zapamiętają nie tylko strażacy. Żeby znaleźć się w Grupie Ratownictwa Wysokościowego, trzeba przejść takie szkolenie, jakie przechodzą TOPR-owcy. Jednym z kolejnych szkoleń jest szkolenie na operatora pokładowego. Mając taki stopień, można prowadzić działania z pokładu śmigłowca. W JRG nr 5 na 33 ratowników wysokościowych ośmiu ma stopień operatora.

- To trudna i niewdzięczna rola. Operator śmigłow-ca jest odpowiedzialny za maszynę w nie mniejszym stopniu niż pilot. Gdyby w trakcie akcji lecący śmigłowiec z ludźmi na pokładzie znalazł się w niebezpieczeństwie, operator ma prawo odciąć wiszącego na linie strażaka, jeśli to miałoby uratować znajdujących się w śmigłowcu.

- Zanim kandydat trafi na szkolenie, musi wejść na sam szczyt 53-metrowej drabiny - mówi Piotr Kołodziejczak, dowódca JRG nr 5.

Piątkowska jednostka to jedna z najmłodszych strażnic w Poznaniu. Ma 21 lat. Jak pisze Krzysztof Bugajak, zastępca dowódcy JRG nr 5 w monografii poświęconej jednostce, kiedy powstawała ich siedziba, wiele osób przychodziło i dopytywało, kiedy będzie pierwsza msza? A brało się to z tego, że na kilku starych mapach, w tym u zbiegu Wojciechowskiego i Kurpiń-skiego zaznaczony był kościół. Jak wspominali strażacy, otwarcie strażnicy miało być z pompą. Postanowiono więc, że trębacz z wieży zagra hejnał. Przez tydzień strażacy wnosili materiały na wieżę podest, po czym okazało się, że artysta nie zagra. Ponieważ ma lęk wysokości.

ZOBACZ TEŻ:
ROZPOCZYNAMY PLEBISCYT NA NAJPOPULARNIEJSZEGO STRAŻAKA WIELKOPOLSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski