- To jakiś absurd, a kwoty są nie do przyjęcia. Nie zapłaciłem i nie mam zamiaru tego zrobić - grzmi jeden z najemców w centrum handlowym Avenida w Poznaniu. Od początku tego roku właściciele sklepów, które znajdują się w galerii, otrzymują od niemieckiej spółki ECE (zarządca Avenidy) pisma z informacją o konieczności zapłaty kilkudziesięciu tysięcy złotych.
- Mam sklepy w innych galeriach handlowych w Poznaniu oraz w innych miastach w całej Polsce. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z taką sytuacją, chociaż jestem w tym biznesie od 15 lat - słyszymy od najemcy, który otrzymał pismo z wezwaniem do zapłaty ok. 150 tys. zł.
W marcu 2014 roku spółka ECE przejęła zarządzanie nad ówczesną galerią Poznań City Center, która została wykupiona przez dwie spółki od węgierskiego dewelopera Trigranit oraz PKP. Początkowo współpraca najemców z nowymi właścicielami układała się bez większych problemów.
Jakie technologie powinni wprowadzać przedsiębiorcy?
Źródło: vivi24
Kontrowersje pojawiły się na początku tego roku, kiedy to właściciele sklepów znajdujących się w galerii, zaczęli otrzymywać pisma wzywające ich do wyrównania kosztów użytkowania swoich lokali. - W moim przypadku to około 70 tys. zł, w które wliczone są dodatkowe opłaty za ogrzewanie, wentylację, media, czyszczenie centrum czy ochronę - opowiada kolejny z właścicieli sklepów.
Najemcy są oburzeni i nie rozumieją również, dlaczego faktury otrzymują dopiero teraz, chociaż są one wystawiane za 2014 i 2015 rok. - W umowach mamy zapisane, że rozliczenie za dany rok musi być fakturowane do kwietnia następnego roku. To jakim prawem oni mogli zafakturować rozliczenie za 2014 i 2015 rok na początku 2017 roku? - grzmi najemca, który musi zapłacić prawie 100 tys. zł.
A następny dodaje: - W innych centrach handlowych zdarzało się, że po rozliczeniu dostawałem nawet zwrot albo musiałem zapłacić np. kilka tysięcy zł. Ale to było np. 3-4 tys. zł, a nie ponad 100 tys. zł.
Najemcy uważają, że właściciele Avenidy mogą chcieć w ten sposób poprawić bilans finansowy galerii. - Po zawaleniu sufitu w centrum (w 2014 roku - dod. red.) liczba klientów przez kolejne pół roku była niższa. Do tego obecnie coraz więcej najemców myśli o odejściu z Avenidy. Może chcą w ten sposób odbić sobie straty - słyszymy. - Pojawiają się również głosy, że jeśli ktoś podpisze kolejną umowę, to kwota do zapłaty może zostać zmniejszona. To miałaby być karta przetargowa - mówi jeden z właścicieli. Jednocześnie najemcy przyznają, że na razie oficjalnie nikt nie zaproponował im zmniejszenia kwoty do zapłaty w zamian za podpis pod nową umową.
Z oskarżeniami najemców nie zgadzają się przedstawiciele spółki ECE.
- Problem polega na tym, że ECE zaczęło zarządzać centrum handlowym już po jego otwarciu - wyjaśnia Christian Stamerjohanns, rzecznik prasowy spółki ECE. - To oznacza, że wszystkie umowy i stawki opłat były uzgadnianie przez poprzedniego właściciela. Mechanizm rozliczeń, który zastaliśmy w tych umowach, był inny od naszych standardów. Kiedy obliczyliśmy rzeczywiste koszty użytkowania i porównaliśmy je do stawek zapisanych w umowach, okazało się, że rachunki niektórych najemców były o wiele wyższe niż ich przedpłaty - zaznacza Christian Stamerjohanns. I dodaje: - To pierwszy raz od otwarcia centrum, kiedy rozliczamy koszty użytkowania. Ich kalkulacja jest bardzo skomplikowana i zajmuje trochę czasu, ponieważ musimy czekać na faktury od dostawców usług.
Te słowa nie przekonują najemców, którzy płacić nie zamierzają i liczą na pomoc prawników w sporze z galerią.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?