Nadciąga niż Niklas. Już tej nocy zrobi się bardzo wietrznie, pojawi się marznący deszcz. IMGW ostrzega!

Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w najbliższych dniach temperatura ulegnie poprawie i odnotujemy wyższe wartości. Problem jednak w tym, że wcale nie niskie temperatury będą naszym zmartwieniem w tym czasie.

"To za sprawą frontu atmosferycznego związanego z niżem Niklas, ale on przyniesie jeszcze kolejne zagrożenie. Przede wszystkim wiatr. Będzie naprawdę bardzo silny w całym kraju, najsilniejszy w północnych województwach, czyli zachodnio-pomorskie, pomorskie, warmińsko-mazurskie, ale szczególnie nad morzem" - wyjaśnia Grzegorz Walijewski.

Mowa o naprawdę silnym wietrze, którego prędkość - na północy kraju - będzie się zbliżała do 100 km/godz., a na południu w rejonie górskim może tę wartość przekraczać.

"Porywy na ten moment do 95 km/h. Wydane zostaną ostrzeżenia przed silnym wiatrem dla całej Polski, bo te najsilniejsze będą na północy, ale pozostała część kraju będzie w porywach od 70 do 85 km/h, a w górach porywy powyżej 100, do 110 km/h, powodujące zawieje, zamiecie śnieżne" - dodaje Walijewski.

Porywisty wiatr pojawił się już tej nocy. Najpierw w rejonie północnym, a z biegiem czasu i przepływem frontu będzie się przemieszczał w dół kraju.

"To wkroczy już najbliższej nocy. Początkowo będzie na krańcach zachodnich, północnych, a wraz z biegiem czasu te silniejsze porywy będą pojawiały się w województwach centralnych, a na koniec też w województwach południowych. Ta sytuacja niebezpieczna będzie aż do 24 listopada, do godzin nocnych" - objaśnia.

Wiatr to nie będzie jednak jedyne zmartwienie, które przyniesie niż Niklas. Kolejnym będą pojawiające się marznące opady deszczu.

"Kolejna sytuacja, która będzie niezwykle groźna, to najbliższej nocy pojawią się marznące opady deszczu. Południowo-zachodnia część kraju będzie bez ostrzeżeń, a tak to reszta kraju otrzyma ostrzeżenia przed tymi opadami. Te ostrzeżenia będą obowiązywały właśnie tak, jak ten front będzie się przemieszczał. Wstępnie pojawi się to w zachodnio-pomorskim do godz. 2 w nocy, później do godz. 7 rano to będzie pomorskie, kujawsko-pomorskie, wielkopolskie i część warmińsko-mazurskiego i tak dalej. Krańce wschodnie jutro bardziej od rana do południa i południowy wschód od około godzin południowych do popołudniowych" - tłumaczy rzecznik IMGW.

W górnych rejonach Polski, zgodnie z prognozami IMGW, chwilę po marznących opadach, pojawią się zwykłe opady deszczu, a nawet...burze.

"To jeszcze nie koniec, bo dodatkowo, w północnej części kraju za tym frontem będą obserwowane intensywne opady deszczu. Będzie deszcz marznący, w międzyczasie będzie wiało, później zacznie mocno padać i jeszcze będą pojawiały się burze" - dodaje.

Mróz i wiatr nie będzie miał przełożenia na temperaturę - przynajmniej na tę widoczną na termometrach. Ta będzie wyższa, ale odczuwalna będzie znacznie gorzej odczuwalna.

"Jutro będzie nieco cieplej, bo temperatura maksymalna wynosić będzie od 2-3 stopni Celsjusza na Podkarpaciu i południu Lubelszczyzny, 5 stopni na krańcach Wschodnich, Centrum około 6-8, a na Zachodzie i Północy zrobi się wartość dwucyfrowa. Natomiast to, że będzie 10-11 stopni, to tylko i wyłącznie na termometrze, bo ta odczuwalna będzie zdecydowanie niższa, bo przy tym wietrze, wilgoci, powietrzu, które do nas będzie napływało, to odczuwalna będzie zdecydowanie niższa" - przewiduje Walijewski.

Podobne wartości prognozowane są na kolejne dni. Nawet w nocy mogą się pojawić dodatnie temperatury.

"Następna noc z czwartku na piątek myślę, że z temperaturą praktycznie w całym kraju mimo wszystko dodatnią. Gdzieś tam na północy, północnym wschodzie, krańcach południowych delikatny minus może się pojawić. Piątek z dodatnią temperaturą. Nie tak wysoka jak w czwartek, ale wartości od 2 do 5-6 stopni, natomiast to też nie jest do końca dobra sytuacja, bo cały czas napływać będzie wilgotne powietrze, więc będą opady śniegu, deszczu ze śniegiem, gdzieniegdzie może się przez to pojawić się delikatne oblodzenie. W weekend będzie delikatnie na plusie w dzień i na minusie w nocy, przy czym sobota będzie cieplejsza, ale cały czas pojawiać się będą przelotne opady" - prognozuje.

Gorzej może być po weekendzie. Chociaż nie są to jeszcze potwierdzone informacje, część modeli wskazuje, że możemy mieć do czynienia z potężnym ochłodzeniem, a temperatura spadnie nawet do dwucyfrowej poniżej zera.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

rs