Na terenie Poznańskiego Ośrodka Specjalistycznych Usług Medycznych stanęło 10 domków dla owadów zapylających

- Nie przebranżowiliśmy się na pszczelarstwo, nadal zajmujemy się świadczeniem usług medycznych - podkreśla Krzysztof Albiński, dyrektor POSUM. - Chcieliśmy się włączyć do prowadzonej przez miasto akcji "Poznań dla pszczół". Inspiracją było też otoczenie ośrodka. Na Winogradach jest dużo zielonych, ukwieconych terenów. Populacja pszczół jest coraz mniejsza więc musimy im pomóc we własnym interesie, bo bez nich ludzie nie przetrwają.

Czytaj też: Park Wilsona: Zamontowano siedem budek dla wróbli oraz otwarto specjalny hotel dla... pszczół murarek [ZDJĘCIA]

Dyrektor Albiński wskazuje, że ustawienie domków dla owadów zapylających to pierwszy krok. - Myślimy o utworzeniu ścieżki edukacyjnej, aby najmłodszym, ale nie tylko, poznaniakom przybliżyć tę tematykę i ważną rolę, jaką mają do spełnienia w przyrodzie owady zapylające - tłumaczy Albiński. I dodaje: - W przyszłości być może dzięki wsparciu sponsorów uda się w sąsiedztwie POSUM założyć pasiekę. Rozważamy ustawienie około pięciu uli. Oczywiście zostanie to tak zaprojektowane, aby było bezpieczne dla mieszkańców i naszych pacjentów.

W ustawieniu „hoteli” dla owadów POSUM zwrócił się o pomoc do specjalisty Adriana Suszka, właściciela podpoznańskiej pasieki Miody Suszka. W akcji wzięła też udział radna Halina Owsianna, która od dawna lobbuje za powstanie na poznańskiej Cytadeli miododajnego ogrodu.

Zobacz również: Poznań: Pszczółka Halina przyleciała na sesję. "Potrzebne jest 2,5 mln zł"

- Jestem zapraszana na takie wydarzenia, jako naczelna pszczoła – żartuje Owsianna. - Niektórzy sobie z tego nieco kpią, ale mam do tego dystans. Promuję stawianie domów dla owadów zapylających, zabiegam o powstanie ogrodu miododajnego. Liczę, że radni poprą ten projekt i ruszy on w przyszłym roku.

Radna przypomina, że na terenie Cytadeli Zarząd Zieleni Miejskiej ustawił kilka uli, na jednej z sesji rozdawano już miód z tej niewielkiej pasieki. - Gdy znikną pszczoły, zostaniemy bez żywności. Dlatego cieszę się, że zakładanie kwietnych łąk staje się modne – twierdzi Owsianna. I dodaje, że swój ogród również zamienia w taką łąkę. - Przeczytałam, że w chińskim mieście Wuhan, które boleśnie dotknęła epidemia, przeprowadzono badania. Wynika z nich, że żaden pszczelarz nie zachorował na COVID-19. Być może jad pszczeli będzie jedną ze składowych wytworzenia szczepionki przeciwko koronawirusowi.

W ramach programu „Poznań dla pszczół” na terenie miasta ma stanąć około 150 domków dla owadów zapylających. Takie hotele znajdują się już między innymi w parku Wilsona czy Jana Pawła II. Od piątku ma je też na swoim terenie POSUM. Te niewielkie „hotele” dla owadów mają je chronić przed drapieżnikami, deszczem i pozwolić na bezpieczne rozmnażanie.