Na dworcu kolejowym w Poznaniu wciąż pustki. Większość pociągów nadal jest zawieszona. Przywrócono jedynie pojedyncze połączenia

W normalnej sytuacji na poznańskim dworcu kolejowym byłyby setki osób, które dopiero przyjechały lub właśnie wyjeżdżają z Poznaniu. Odkąd jednak panuje epidemia koronawirusa, a większość połączeń kolejowych jest zawieszona, dworzec świeci pustkami. Wszystko wskazuje na to, że tak pozostanie jeszcze przez kilka najbliższych tygodni. Główni przewoźnicy kolejowi na razie nie zdecydowali się na przywrócenie dotychczas zawieszonych kursów.

Czytaj też: Czy koronawirus opóźni remonty linii kolejowych z Poznania do Warszawy, Wrocławia i Szczecina?

Koleje Wielkopolskie już w ubiegłym tygodniu poinformowały o przedłużeniu zawieszenia ponad 70 kursów do 29 sierpnia. -Realizowane w tym okresie połączenia stanowią niezbędne minimum dla zachowania ciągłości transportu i umożliwiają dojazd do i z miejsc pracy. Jednocześnie zapewniamy, że w przypadku wzrostu liczby podróżnych i znoszenia ograniczeń jesteśmy w pełnej gotowości do przywracania poszczególnych połączeń w celu zaspokojenia potrzeb przewozowych mieszkańców naszego regionu - mówił Wojciech Jankowiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego.

Podobną decyzję podjęły władze przewoźnika Pol Regio. - W przypadku większości połączeń kolejowych podjęliśmy decyzję o przedłużeniu okresu ich zawieszenia do 13 czerwca - informuje Justyna Grzesik, rzecznik prasowy wielkopolskiego oddziału Pol Regio.

Spółka Pol Regio od 4 maja przywróciła do ruchu zaledwie kilka pociągów, które przejeżdżają przez Poznań. Jednak zawieszonych nadal pozostaje aż około 100 połączeń.

Sprawdź też: Turystyka w Poznaniu straciła już 150 mln złotych przez koronawirusa. "Trzeba będzie pokonać strach przed podróżowaniem"

Podobnie sytuacja wygląda w przypadku pociągów PKP Intercity. Chociaż ta spółka od 4 maja przywróciła część zawieszonych kursów, nie ma wśród nich pociągów przejeżdżających przez Poznań. To oznacza, że pasażerowie wciąż nie skorzystają z kilkunastu pociągów z Poznania do Warszawy, Krakowa, Katowic, Gdyni, Olsztyna oraz Słupska.

Zobacz też: Koronawirus doprowadzi lotnisko w Poznaniu do bankructwa? "Nasza działalność może być mocno ograniczona"

ZOBACZ: