Najcenniejszy krążek wywalczyła Żaneta Glanc (AZS Poznań) w rzucie dyskiem z wynikiem 59.30 m. To drugi tytuł w karierze podopiecznej Jerzego Sudoła. Z takim rezultatem (o sześć metrów gorszym od rekordu życiowego) 32-letnia zawodniczka na MŚ w Pekinie furory jednak nie zrobi.
Koleżanki klubowe Glanc, czyli młociarki Joanna Fiodorow i Malwina Kopron, też nie zawiodły, bo zajęły drugie i trzecie miejsce. Trener Czesław Cybulski znów mógłby jednak kręcić nosem, bo obie jego dziewczyny nie przekroczyły 70 m. W dodatku brązowe medalistka ubiegłorocznych ME w Zurychu na drugie miejsce wskoczyła dopiero po ostatniej kolejce, rzucając na odległość 69.44. Kopron miała wynik 67.74. Poznanianki były tylko tłem dla pochodzącej z Rawicza Anity Włodarczyk. Rekordzistka świata rzucała tylko cztery razy, ale jej najlepszy wynik 78.24 musi budzić uznanie.
– Jestem zadowolona z rezultatu, bo jest on gorszy od rekordu życiowego tylko o metr, a warto dodać, że na MP przyjechałam bezpośrednio z ciężkiego treningu na obozie w Cetniewie. Zawiedziona jestem atmosferą zawodów. Dopingu prawie wcale nie było, a komentator o moim wyniku przypomniał sobie po pięciu minutach, bo wcześniej zajęty był tylko biegami – mówiła nieco rozczarowana mistrzyni Polski w rzucie młotem.
Na najniższym stopniu podium stanęli również Adam Pawłowski (AZS Poznań) w biegu na 200 m oraz, co było niespodzianką, 24-letnia Ewa Rosiak (Stal Ostrów) w skoku w dal. Tym samym ostrowianka broniła honoru Wielkopolski pod nieobecność kontuzjowanej Anny Jagaciak-Michalskiej. Tytuł mistrzyni kraju zgodnie z przewidywaniami wywalczyła Teresa Dobija z wynikiem 6.43 m. Rosiak była gorsza tylko o 23 cm.
Z kolei 22-letni Pawłowski z czasem 20.96 sięgnął po brąz w biegu na 200 m. Poznaniak przegrał z Karolem Zalewskim i Kamilem Kryńskim, ale wygrał za to z całą plejadą biegaczy AZS Poznań, czyli swoich klubowych kolegów. Czwarty dobiegł do mety bowiem Jakub Adamski, piąty był Artur Zaczek, a szósty – Krzysztof Grześkowiak.
W biegu kobiet na tym samym dystansie triumfowała natomiast Anna Kiełbasińska z AZSAWF Warszawa. 25-latka przebiegła 200 m w rewelacyjnym czasie 22.94 (poniżej minimum na MŚ w Pekinie). Tak szybko w Polsce nikt nie biegał od 8 lat.
– Nie wyszło mi 100 m, bo się za bardzo spięłam, ale wiedziałam, że jestem w dobrej formie. Na treningach biegam też przez płotki, ale w tym sezonie miałam już tyle startów, że postanowiłam się nie rozdrabniać i brać udział tylko w biegach płaskich – tłumaczyła rewelacja ostatniego dnia MP.
W ostatniej konkurencji krakowskich zawodów, czyli w sztafecie 4x400 m piąte miejsce zajął AZS Poznań. Akademicy walczyli do końcowych metrów o srebro, ale ostatecznie przegrali ze sztafetami Śląska Wrocław, AZSAWF Warszawa, AZSAWF Wrocław i SKLASopot.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?