MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Monika Michalik: Zmieniam wagę i szykuję się do obrony tytułu mistrzyni Europy w zapasach [WIDEO]

Radosław Patroniak
Monika Michalik puchar i nagrodę za drugie miejsce odebrała z rąk Magdaleny Hilszer, kierownik Biura Komunikacji w Enei i Artura Wozińskiego, dyrektora poznańskiego oddziału Totalizatora Sportowego
Monika Michalik puchar i nagrodę za drugie miejsce odebrała z rąk Magdaleny Hilszer, kierownik Biura Komunikacji w Enei i Artura Wozińskiego, dyrektora poznańskiego oddziału Totalizatora Sportowego Adrian Wykrota
Rozmowa z Moniką Michalik z Grunwaldu Poznań, laureatką drugiego miejsca w plebiscycie „Głosu”, mistrzynią Europy w zapasach.

Po zdobyciu brązowego medalu na igrzyskach w Rio de Janeiro było sporo głosów, że wybiera się Pani na sportową emeryturę. Po zdobyciu złota w ubiegłym roku trzeba chyba się zapytać czy wybiera się Pani już na kolejne igrzyska w Tokio?

Metryki się nie oszuka. Mam już 37 lat i wiadomo, że nie mogę startować z taką intensywnością jak kiedyś. Na treningach się nie oszczędzam, ale mój trener Mateusz Gucman też dba o to, bym nie narażała się na kontuzje. Oczywiście myśli o tym, by zakończyć karierę zapaśniczą czy rozważać propozycje z KSW lub innych organizacji sportów walki były, ale nie zostały one urzeczywistnione, bo ja nie lubię abstrakcyjnych propozycji. Do wyjazdu na igrzyska w Tokio podchodzę w ten sposób, że jeśli w tym roku chcę bronić tytułu ME, to w przyszłym muszę już myśleć o zawodach olimpijskich, skoro wszystkie najważniejsze imprezy będą eliminacją właśnie do nich.

Na ME w Rosji będzie Pani startować w wyższej wadze, czyli w kategorii do 69, a nie tak jak dotychczas do 63 kg. Ułatwi to czy utrudni Pani zadanie?

Groźne zawodniczki są w każdej wadze, więc na listę zgłoszeniową przed zawodami patrzę w ostatniej kolejności. Różnica będzie polegała na tym, że nie będę musiała zbijać wagi, co w ostatnich latach w moim przypadku było nagminnym zjawiskiem. Zamiast męczyć organizm wolę popracować nad techniką i analizą słabych oraz mocnych stron przeciwniczek.

Jest Pani najbardziej utytułowaną polską zapaśniczką. W Krajowej Lidze Zapaśniczej w tym sezonie nie poszło jednak zarówno Pani, jak i całej drużynie Grunwaldu. Dlaczego?

KLZ miała promować polskie talenty. Cześć klubów postawiła jednak na zagraniczne posiłki i taki klub jak nasz, nie ma co ukrywać biedniejszy od innych, nie miał szans w starciach z medalistami MŚ i ME. Dlatego nie wiadomo czy w przyszłym sezonie w ogóle wystartujemy.

Wielki Bal Sportowca 2018: Sportowcy i trenerzy nagrodzeni. Triumf mistrzów czarnego sportu [ZDJĘCIA]

Wielki Bal Sportowca 2018: Sportowcy i trenerzy nagrodzeni. ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski