MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Minister edukacji narodowej odwiedziła Poznań. Mówiła o szkolnictwie zawodowym

Anna Jarmuż
Minister edukacji narodowej odwiedziła Poznań
Minister edukacji narodowej odwiedziła Poznań Anna Jarmuż
Joanna Kluzik - Rostkowska odwiedziła w czwartek stolicę Wielkopolski. Minister edukacji narodowej mówiła o tym, jak ważny jest rozwój szkolnictwa zawodowego. Odniosła się też do kwestii podwyżek dla nauczycieli, sześciolatków, darmowego podręcznika i problemu bezpieczeństwa w szkołach.

Do stolicy Wielkopolski minister przyjechała na zaproszenie posła Jacka Tomczaka, przewodniczącego Komitetu ds. Oświaty i Szkolnictwa Zawodowego Krajowej Izby Gospodarczej. Joanna Kluzik - Rostkowska zwróciła uwagę na rolę szkolnictwa zawodowego.

- To kształcenie jest bardzo różne - przyznaje minister edukacji. - Często zdarza się, że uczniowie wybierają nie zawód, lecz szkołę.

Zdaniem Joanny Kluzik - Rostkowskiej powinno być odwrotnie. Wybór szkoły powinien zapadać dopiero wtedy, kiedy uczeń wie już, jaki zawód chciałby wykonywać. Pomóc młodym ludziom ma akcja "Wyklikaj Szkołę Zawodową". Na stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej pojawiła się mapa wszystkich szkół zawodowych. Można tam zapoznać się z ofertą danej placówki i dowiedzieć się z jakimi firmami współpracuje.

- Zdarza się, że uczeń kończy szkołę i przekonuje się, że w obrębie 100-200 kilometrów nie ma dla niego pracy - wyjaśnia Joanna Kluzik - Rostkowska.

Jak mówi, aby zawodówki i technika mogły się rozwijać uczniowie muszą przestać traktować je, jako szkoły drugiego wyboru. Ważne jest, aby szkolnictwo zawodowe odpowiadały potrzebom rynku pracy. Pomóc w tym ma kształcenie dualne - prowadzone jednocześnie w szkole i miejscu pracy.

- Pracodawcy chętnie tworzyliby miejsca praktyk, ale jest to dla nich nieopłacalne. uczeń jest dla nich obciążeniem. Mamy pieniądze unijne. Chcielibyśmy, aby trafiły one do pracodawców - wyjaśnia Joanna Kluzik - Rostkowska.

MEN wygospodarowało też pieniądze na samo szkolnictwo zawodowe. 900 mln euro trafiło do budżetów marszałków, a 124 mln euro znajduje się w rekach ministerstwa. Nie bez powodu. Minister zwróciła uwagę, że obecny rok 2014/2015 nazwany został "Rokiem Szkoły Zawodowców".
- Kiedy tworzyłam ten projekt, nie wiedziałam, czy to się sprawdzi - przyznaje Joanna Kluzik - Rostkowska. - Odzew jest jednak bardzo duży. Maszyna ruszyła. Coraz więcej uczniów woli mieć w ręku konkretny fach.

W roku szkolnym 2014/2015 po raz pierwszy liceum wybrało mniej niż 50 proc. gimnazjalistów. Na technikum zdecydowało się 37 proc., a szkołę zawodową - 17 proc.

- Aby technikum przestało być szkołą drugiego wyboru, musi dawać uczniom dwa w jednym - Fach i maturę. Dlatego, szkoły te muszą kłaść większy nacisk na wiedzę ogólną.

Gimnazjalistów trzeba również uświadomić. Temu właśnie służyć ma kampania, rozpoczęta przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.

- Zawód, który kiedyś kojarzył się z dużym wysiłkiem fizycznym, dziś bywa w rzeczywistości praca przy komputerze - wyjaśnia minister. - Oczywiście jedna kampania świata nie zmieni. To jest pewien proces.

Strajk nauczycieli, sześciolatki i darmowe podręcznik
Minister edukacji narodowej odniosła się też do innych bieżących spraw. Przyznała, że odbyła rozmowy ze Związkiem Zawodowym Nauczycieli i NSZZ Solidarność.

- Oba związki przyszły do mnie z postulatami płacowymi. Mam dla nich taką samą odpowiedź. Nie można wygospodarować pieniędzy na podwyżki inaczej, niż dokonując zmian w Karcie Nauczyciela - wyjaśnia Kluzik - Rostkowska.- Powinien powstać zupełnie nowy dokument. Obecny utrudnia pracę dyrektorom szkół i dobrym nauczycielom, chroniąc tych słabych.

Jak wyjaśnia nauczyciel, który pracuje w szkole przez wiele lat, po osiągnięciu wszystkich stopni awansu zawodowego, nie ma już motywacji do działania. Pieniądze, które idą dziś na inne dodatki, mogłyby trafiać do pedagogów, którym należy się nagroda za dobrą pracę.
Minister edukacji zaapelowała też do dyrektorów szkół, sztabów wyborczych i kandydatów na prezydenta, by nie realizowali swoich kampanii politycznych kosztem uczniów i lekcji. Nawiązała tym samym do czwartkowego wiecu prezydenta w Aleksandrowie Kujawskim. Na spotkanie z Bronisławem Komorowskim przyszły dzieci, które w tym czasie powinny być w szkole.

Rozsądek, zdaniem Joanny Kluzik - Rostkowskiej powinni zachować też rodzice sześciolatków, którzy w tym miesiącu (w związku ze zbliżającą się rekrutacją do przedszkoli) masowo odwiedzają poradnie psychologiczno - pedagogiczne, prosząc o odroczenie obowiązku szkolnego swoich dzieci.

- Spotkanie z psychologiem można odbyć w maju i w czerwcu. Teraz jest jeszcze za wcześnie, by ocenić gotowość dziecka do szkoły - mówiła minister.

Joanna Kluzik - Rostkowska przyznała, ze jest zadowolona z wprowadzenia do szkół darmowego elementarza. Twierdzi, że dzięki temu, rynek wydawniczy, który wcześniej uciekał się do różnych sztuczek (np. wydając co roku wznowione wydania tego samego podręcznika), nie naciąga już rodziców na dodatkowe koszty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski