Było wczesne marcowe przedpołudnie 1919 roku. W "Ziemiańskiej" przy ul. 27 grudnia zasiedli trzej młodzi panowie - adwokaci Kazimierz Frąckowiak i Alfred Hundt oraz Jerzy Stam, dziennikarz z powołania faktycznie piastujący stanowisko dyrektora Związku Towarzystw Kupieckich. Do zaczytanych w porannych gazetach dołączył się Edward Mazurkiewicz, prawa ręka Cegielskiego i wiceprezes związku kupieckiego. To on był był rzeczywistym twórcą Targu Poznańskiego, dziś znanego jako Międzynarodowe Targi Poznańskie.
ZOBACZ TEŻ:
POZNAŃ NA STARYCH FOTOGRAFIACH - TAK NAM SIĘ ZMIENIŁA KOMUNIKACJA
Z kieszeni surduta przybysza wystawało wydatnie "Leipziger Zeitung", dziennika, który codziennie znajdował się na biurku prezesa.
- Wiecie, Lipsk z tymi swoimi Targami nie tylko imponuje, ale mnie również i drażni - miał zacząć Mazurkiewicz. - Czy Poznań wyleciał sroce spod ogona? Co byście powiedzieli na Targi Poznańskie? - zagaił.
To tak, jakby klamka zapadła - wspominał później Jerzy Stam. I opowiadał: Zatelefonowałem do prezydenta miasta Jarogniewa Drwęskiego, w sprawie nie cierpiącej zwłoki. W sprawie, która zrodziła się bodajże czy przed godziną. Drwęski wysłuchał nas uważnie, by zakończyć bardzo krótką rozmowę jednym zdaniem: - Sprawa jest jasna, robimy!
Takie były początki Międzynarodowych Targów w Poznaniu. Poznań miał jednak sporo szczęścia, że został targową stolicą kraju. Bo potrzebę wylansowania imprezy, na której spotykaliby się kupcy i wytwórcy z wszystkich trzech dawnych zaborów dostrzegano również w byłej Galicji i Kongresówce.
Dlatego swoje ambicje w tym względzie zgłosili warszawiacy, a apetyt na własne targi mieli gdańszczanie oraz lwowiacy.
Mazurkiewicz był jednak jak Józef Piłsudski - "zwolennik polityki faktów dokonanych". I przeczuwał, że w wyścigu do miana handlowej stolicy Rzeczpospolitej wygra to miasto, które po prostu pierwsze urządzi targi.
ZOBACZ TEZ:
CYTADELA PRZED LATY - ZOBACZ JAK POWSTAWAŁA
Projekt urządzenia targów w Poznaniu uchwalono na zjeździe delegatów Związku Towarzystw Kupieckich (w marcu 1920 roku). Wraz z innymi poznańskimi działaczami kupieckimi, Mazurkiewicz potrafił też zjednać dla swojej inicjatywy największą polską instytucję finansowo-przemysłową, jaką był warszawski "Lewiatan". I się udało.
Czternaście miesięcy od rzucenia przez Edwarda Mazurkiewicza idei targów wystarczyło, by na terenach odziedziczonych po niemieckiej Wystawie Wschodnioniemieckiej uruchomić pierwszy Targ Poznański. Wystawę - która wedle opinii współczesnych prezentowała się "dość jarmarcznie i kramikarsko" - urządzono w obszernej szopie ustawionej w okolicy Wieży Górnośląskiej i w trzech szkołach, przy ulicach Berwińskiego, Słowackiego i Różanej, do których upakowano zgłaszające się do ostatniej chwili firmy.
Na pierwszy, trwający dziewięć dni targ (trwał od 28 maja do 5 czerwca 1921 roku) przyjechało aż 1200 wystawców. Przez tereny wystawy przeszedł tłum 40 tys. gości. Zadowolony magistrat i Rada Poznania szybko uchwaliły przejecie Targu. Dwa lata później Rada Ministrów zatwierdziła coroczną organizację targów w Poznaniu, które już w 1925 roku stały się imprezą międzynarodową.
Źródło: MTP Poznań
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
