18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miłość, pieniądze i Fibak. Czego pragniemy według teorii ewolucji?

Adriana Rozwadowska
Łukasz Budzicz jest psychologiem ewolucyjnym i doktorantem w Instytucie Psychologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
Łukasz Budzicz jest psychologiem ewolucyjnym i doktorantem w Instytucie Psychologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu archiwum
W dni niepłodne kobiety wolą bogatszych mężczyzn, w płodne - kreatywnych. Numer telefonu dziewczyny dostaniesz szybciej, jeśli masz akurat przy sobie gitarę - z Łukaszem Budziczem, psychologiem ewolucyjnym i doktorantem w Instytucie Psychologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, rozmawia Adriana Rozwadowska

Wierzysz w miłość?
Łukasz Budzicz: Oczywiście. A dlaczego?

Wy, psychologowie ewolucyjni, traktujecie miłość tak mechanistycznie. Mocno podkreślacie rolę pozycji społecznej i pieniędzy w zakochiwaniu się.
Łukasz Budzicz: To zrozumiałe, że nikt nie chce usłyszeć: "Cześć, chcę być z tobą, bo to mi się opłaca, bo jesteś atrakcyjny i zamożny, więc związek z tobą to super sprawa". Ludzie chcieliby, żeby miłość była mechanizmem, na który partner nie ma świadomego wpływu. Ale nie oszukujmy się, że nasz mózg nie kalkuluje. Kobiety nie zakochują się w "pięknych wewnętrznie" bezdomnych. To nieświadome, ale umysł podpowiada co jest opłacalne.

Polecamy:
Hello Kitty: Kto uważa, że to znak szatana? [ZDJĘCIA]

Jesteś doktorantem na państwowej uczelni, więc Twój pracodawca zapewne nie obrzuca Cię pieniędzmi. Nie czujesz się, w świetle teorii ewolucji, trochę przegrany na rynku matrymonialnym?
Łukasz Budzicz: Nie, bo istnieją inne możliwości podniesienia statusu. "Pawim ogonem" może być działalność naukowa, artystyczna, ogólnie rzecz ujmując - kreatywność. Przeprowadzono na ten temat badania. Mężczyzna podchodził do kobiet, próbując się z nimi umówić. W pierwszej wersji miał puste ręce, w drugiej - miał w nich gitarę. Za pierwszym razem odniósł sukces u 14 proc. pań, za drugim - u 31 proc. Potwierdziła to replikacja tych badań, która polegała na tym, że na facebooku wysyłano kobietom zaproszenia. Raz nieznajomy miał zwykłe zdjęcie profilowe, w drugim przypadku znów wystąpił z gitarą. No i trzecie badania. Kobietom prezentowano opisy mężczyzn. Jeden z nich odziedziczył majątek, ale niczym się nie wyróżniał. Drugi był biednym, ale kreatywnym malarzem. Kobiety wolały mężczyznę ze "sprawniejszym" umysłem, a efekt ten był silniejszy w dni płodne.

Czytaj również:
Sex-boxy zawitają do polskich przedszkoli? Boją się tego niektórzy rodzice

Czyli jeśli zachodzić w ciążę, to tylko z artystą... Mówisz, że generalnie kobiety wolały bogatszych. Niedawno głośna była sprawa Wojciecha Fibaka, który kojarzył młode dziewczyny z niebiednymi panami. Jak ewolucja tłumaczy sponsoring?
Łukasz Budzicz: Z ewolucyjnego punktu widzenia motywacje mężczyzn są oczywiste. Płodność kobiety jest najwyższa około 18., 20. roku życia. Do 35. roku życia nieznacznie maleje, a po tym wieku znacząco się załamuje.

Nie chcesz mi powiedzieć, że Fibak szukał matek dzieciom.
Łukasz Budzicz: Nie, ale mężczyźni, nawet jeśli chcą się zabezpieczać i nie planują mieć potomstwa, nieświadomie kierują swoje pożądanie w kierunku tych cech, które w historii naturalnej wiązały się z sukcesem reprodukcyjnym.

A motywacje kobiet zgłaszających się do swata Fibaka?
Łukasz Budzicz: Podstawą jest oczywiście gratyfikacja finansowa. W ciągu nocy można zarobić tyle, ile przez miesiąc w markecie - bez żadnych kwalifikacji. Jest to chyba jedyna praca, gdzie im mniej doświadczenia, tym większe zarobki. Kobiety są tzw. płcią więcej inwestującą, czyli muszą poświęcić dużo więcej czasu i energii, żeby wydać na świat potomstwo. Nawet jeśli nie planują dziecka, nieświadomie oczekują "zapłaty" za potencjalną ciążę.

W naturze to samiec musi się wykazać, żeby zdobyć zgodę na spółkowanie?
Łukasz Budzicz: Tak, i u ludzi działa ten sam mechanizm. Zgoda na seks ze strony kobiety i mężczyzny nie ma takiej samej wartości. Młoda kobieta nie musi płacić za seks, bo może go mieć w dowolnych ilościach zupełnie za darmo. W badaniach, w których kobieta lub mężczyzna proponowali seks nieznajomej osobie, zgodziło się mniej niż 2 proc. kobiet i 70 proc. mężczyzn.

Dlaczego niektóre kobiety decydują się na sponsoring, podczas gdy dla innych nie wchodzi to w rachubę?
Łukasz Budzicz: Pewnych wskazówek dostarcza teoria ewolucji historii życiowych. Czynnikiem ryzyka jest np. brak biologicznego ojca. Psycholodzy ewolucyjni zakładają, że brak biologicznego ojca może być dla kobiety wskazówką, że żyje w środowisku, w którym mężczyźni nie przywiązują się trwale, więc zamiast oczekiwać obietnicy dozgonnej miłości, lepiej skoncentrować się na korzyściach tu i teraz.

A konsekwencje psychiczne?
Łukasz Budzicz: Badania wskazują, że duży stres jest związany z ryzykiem pogorszenia reputacji. Drugi koszt psychiczny to konieczność współżycia ze starszym partnerem przy braku pożądania. Mężczyźni mają z czasem coraz więcej szkodliwych mutacji w nasieniu. Prawdopodobieństwo chorób chromosomalnych u dzieci zależy zarówno od wieku matki, jak i ojca. W ogłoszeniach o poszukiwaniu sponsora, kobiety zaznaczają, jaki maksymalny wiek partnera je interesuje. Jest to zwykle około 45 lat, i w tym mniej więcej okresie faktycznie spada jakość nasienia. Wygląda to tak, jakby natura ustanowiła u kobiet adaptacyjny mechanizm "starszy, ale bez przesady".

Odchodząc od sponsoringu w rejony autentycznej miłości. Dlaczego młode kobiety wiążą się z dużo starszymi mężczyznami?
Łukasz Budzicz: Nie zabrzmi to fortunnie, ale korzyści są podobne jak w sponsoringu - kobieta zyskuje partnera o wyższej pozycji i zasobniejszego niż rówieśnicy. Czterdziestolatek jest bezpieczną inwestycją, bo już ujawnił swój potencjał intelektualny i zawodowy, a po młodym rówieśniku nie wiadomo czego się spodziewać. Mężczyźni z kolei zyskują kobiety o wyższej wartości reprodukcyjnej. Związki starszych kobiet z młodymi mężczyznami są rzadsze, bo, ewolucyjnie patrząc, to raczej niepożądana sytuacja dla obu stron. Rzadko może być to układ korzystny dla obojga, jak np. w wypadku D. Moore i A. Kutschera. Na marginesie: zauważyłaś, że celebrytki zwykle wiążą się z innymi cele-brytami lub z biznesmenami? Celebryci zaś wchodzą w związki z kobietami, które nic szczególnego nie osiągnęły, po prostu są młode i piękne. To niemało mówi o naturze ludzkiej.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski