Mieszkania zbudowane przez BGK obniżą ceny najmu?

Choć ma to być przedsięwzięcie dochodowe, BGK zamierza wynajmować mieszkania po preferencyjnych cenach.
Pierwotnie fundusz miał kupować budynki od dewe-loperów, teraz poza współpracą z nimi, sam chce budować. Czy faktycznie cel uda się osiągnąć?

W założeniach BGK ma uzyskać stopę zwrotu z najmu na poziomie nie niższym niż 4 proc. Oznacza to, że w Poznaniu za metr kwadratowy wynajmowanego w tym systemie mieszkania trzeba będzie zapłacić 17,90 zł miesięcznie. Czynsz za wynajmowane mieszkanie o powierzchni 40 mkw. przy obecnych cenach wynosiłby więc w Poznaniu 719 zł. To o kilkaset złotych taniej niż obecne ceny rynkowe. Pytanie jednak czy mieszkania z Funduszu będą na tyle liczne, by stać się realną konkurencją? W całej Polsce takich lokali będzie zaledwie 20 tysięcy. Zakładając, że ich liczba zostanie podzielona równo na pięć największych miast Polski (Warszawę, Kraków, Wrocław, Poznań, Gdańsk i Katowice), bo w takich BGK planuje inwestować w stolicy Wielkopolski przybędzie około 4 tysięcy mieszkań. To mniej niż oddano do użytku tylko w III kwartale 2013 roku. Wtedy na poznański rynek trafiło 5691 lokali. Trudno zatem sądzić, by taka liczba mieszkań na wynajem znacząco wpłynęła na ceny. Andrzej Gutowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Ronson Development, budującego w Poznaniu Osiedle Młody Grunwald, stawia raczej na efekt psychologiczny.

- Z makroekonomicznego punktu widzenia, łatwiejsza dostępność mieszkań na wynajem może przyczynić się do zwiększenia mobilności Polaków. Obecnie, strach przed zmianą miejsca zamieszkania, bądź też wysokimi kosztami najmu, mocno ogranicza skłonność Polaków do poszukiwania zatrudnienia w innej miejscowości. W związku z tym, program BGK powinien docelowo poprawić sytuację na rynku pracy - prognozuje.

Większość Polaków wciąż jednak woli mieszkanie kupić niż wynajmować. I tego raczej Fundusz BGK nie zmieni.