Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Między nami rodzicami, czyli przypadki ojca i matki

Agnieszka Goździejewska
- Synu, nie chlap na ojca.- Nie mów! Na pewno się cieszysz, że w końcu wybrudził mnie a nie ciebie.
- Synu, nie chlap na ojca.- Nie mów! Na pewno się cieszysz, że w końcu wybrudził mnie a nie ciebie. sxc.hu/zdjęcie ilustracyjne
Zdarzyło Wam się kiedyś wykąpać dziecko w skarpetkach? Mnie też nie. Przyjaciel Mój jest mistrzem w robieniu rzeczy, które nie śniły się nawet filozofom. A ile przy tym mamy radości! Razem.

Blog Młodej Mamy - czytaj i oglądaj więcej na facebooku

Jest 5:50. O 6:00 zaczyna się dyżur Mego Przyjaciela przy Janku. Jest 5:50. Z łóżeczka dobiegają poranne westchnięcia. Po chwili Młody Człowiek leży już na brzuchu i tarabani nogami o szczebelki. Jest 5:52. Zaczyna się poranne pohukiwanie. Każde z nas to słyszy. Każde walczy. Udaje, że śpi najtwardszym snem w życiu.

Przyjaciel Mój karmi Synka mleczno-pszenną kaszką. Nagle Młody dostaje kręćka: kopie nogami, macha rękami, kręci głową i jęczy. Pełna łyżeczka kaszki zamiast w małej buzi ląduje na czerwonych spodniach Karmiciela. Niosę papierowy ręcznik i strofuję:
- Synu, nie chlap na ojca.
- Nie mów! Na pewno się cieszysz, że w końcu wybrudził mnie a nie ciebie.

Obiad w restauracji. Janek odziany w nową koszulkę Ramonesów. Z buzi ulewa się trochę mleka.
- Chyba twój syn nie chce być punkowcem – stwierdzam, wycierając buzię i koszulkę.
- Jak nie?! Obrzygał się jak prawdziwy punk.

Chłopaki bawią się na kanapie. Przyjaciel Mój ugniata Małego Ludzika i raz po raz mówi do niego:
- A, ty mój mały kluseczku! A ty kluseczku!
- Nie mów tak! – odzywam się z wyrzutem. – Przecież nie jest gruby…

Weekend. Resztka kaszki ryżowej wędruje w moim kierunku:
- Masz. Dokończ. Mało dzisiaj jadłaś…

Przed kąpielą:
- Kończy się "płyn do prania Ludzika"...
- Nie ma rady! Trzeba zaprosić nowych gości.

Leżę zmęczona w pokoju. Przyjaciel Mój wchodzi z Jankiem na rękach.
- Zobacz – mówi do Syna. – Jest nasza mama!
- Nie jestem twoją matką! – rzucam focha.
- Zobacz: twoja mama i moja d…

Wieczór. Syn od godziny krzyczy i marudzi (choć jest czysty i najedzony). Jego ojciec wraca do domu grubo spóźniony. Jestem zła na obu.
- Jesteście tacy sami! – rzucam rozżalona.
- I tak samo cię kochamy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski