- O wynagrodzeniu nic nie mówił - stwierdził pokrzywdzony Tomasz, podczas poniedziałkowego przesłuchania w poznańskim sądzie okręgowym. Dokończono je po ponad dwóch latach, jego początek miał miejsce we wrześniu 2019. Wtedy przesłuchania nie udało się dokończyć, ponieważ na rozprawę przybył w stanie nietrzeźwości. Przypomniano także główne tezy wygłoszone wówczas podczas rozprawy.
Czytaj więcej:
Do pana Tomasza w 2007 roku zgłosił się poznański prawnik P. i poinformował go, że może on otrzymać odszkodowanie za ziemię, z której gmina Tarnowo Podgórne wywłaszczyła go 10 lat wcześniej. Finalnie wypłaciła ona odszkodowanie w kwocie ponad 1 mln złotych, jednak do dziś rolnik nie otrzymał ani złotówki. Było to spowodowane rzekomym podpisaniem przez niego cesji wierzytelności za kwotę 210 tys. zł na rzecz zięcia pana P.
Czytaj też: Śledczy: Miał pomóc rolnikowi, a odebrał mu dom i wyłudził ponad 200 tysięcy złotych
- Bardzo wtedy potrzebowałem pieniędzy - mówił w 2011 roku pokrzywdzony. - Sprawa długo trwała, a wypłaty nie było. Pan P. powiedział, że mi pomoże i pod zastaw tego odszkodowania może mi pożyczyć do 100 tysięcy złotych. Najpierw pożyczyłem na dach, bo przeciekał, później na inne potrzeby. W sumie 85 tysięcy złotych. A wypłaty odszkodowania ciągle nie było. Kiedy naciskałem, pokazał mi umowę, że niby swoje wziąłem, a pieniądze należą się komu innemu. Zrozumiałem, że zostałem oszukany - stwierdził. Prawnik P. został później uniewinniony.
W 2013 roku pan Tomasz, ze względu na przeciągającą się sprawę, potrzebował pieniędzy i szukał kogoś, kto pomoże mu we wzięciu kredytu. Trafił na Karola G., oskarżonego w procesie o wyłudzenie i niekorzystne rozporządzenie mieniem. W międzyczasie pan Tomasz trafił do więzienia za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Oskarżony odwiedzał go tam regularnie.
- Ja mu podpisywałem papiery. On mi nie tłumaczył co to za papiery. Był jeszcze notariusz - mówił podczas przesłuchania. - Notariusz nic nie tłumaczył. Mówił tylko, że mam wpisać imię i nazwisko. Pan Karol kazał tam podpisać - dodał w trakcie przesłuchania.
Akt oskarżenia przeciwko Karolowi G. wpłynął do sądu okręgowego w 2018 roku. Dotyczy on wyłudzenia od pana Tomasza 10 tys. zł rzekomego zobowiązania, spreparowania weksla na 258 tys. zł, którym posłużył się w wytoczonym procesie (sąd w Gorzów Wielkopolskim nakazał wypłatę tej sumy). Nakłonił on także rolnika do zbycia gospodarstwa rolnego wartego blisko 200 tys. zł. Prawo własności przekazał na swoją ciotkę.
W ostatnich dniach zapadło nieprawomocne postanowienie o ubezwłasnowolnieniu pana Tomasza. Jest to spowodowane jego problemami natury psychicznej, związanymi z jego niepełnosprawnością intelektualną. W opinii biegłych może mieć on problemy z myśleniem abstrakcyjnym, a co za tym idzie przewidywaniem konsekwencji swoich działań. Język prawniczy, którym posługują się wszelkie umowy i zobowiązania, mógł być dla niego niezrozumiały. Jego przesłuchanie odbyło się w obecności biegłej psycholożki.
Dalsza rozprawa została odroczona na 22 czerwca. Wtedy to mają zostać przedstawione opinie biegłych, w tym także psycholożki obecnej podczas przesłuchania pana Tomasza. Jak zapowiada jego pełnomocnik, pan Tomasza będzie walczył o odszkodowanie w procesie cywilnym.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?