- To dla mnie duże wydarzenie. Naprawdę bardzo się cieszę. Zagrać tyle meczów w Lechu to zaszczyt. Oczywiście, wychodząc na murawę, gdzieś pojawi się ukłucie w sercu, że to jubileusz i nie każdy tyle zagrał dla Lecha. Nie da się o tym tak po prostu zapomnieć. Jednak na boisku muszę o tym zapomnieć. Liczy się tylko plac gry i nasza taktyka. Mogę moje święto uczcić zwycięstwem - mówi nam Dimitrije Injać.
CZYTAJ:
WIARA LECHA: BĘDZIEMY PROTESTOWAĆ W WARSZAWIE
MECZ Z LEGIĄ BEZ KIBICÓW: PREZES LECHA OBURZONY
- Bardzo dobrze. Z tego co pamiętam, to jestem obcokrajowcem, który zagrał dla Lecha najwięcej meczów. Kibice traktują mnie jak swego, to dla mnie praktycznie drugi dom. Te prawie 200 meczów to kawał historii klubu, mam tego świadomość. W mojej karierze piłkarskiej wcześniej nie byłem tak długo w jednym klubie. Czasami jest tak, że zawodnicy częściej zmieniają miejsca swojej gry, ja cieszę się z tego, gdzie jestem - mówi z radością popularny "Dima".
Dimitrije Injać na razie zagrał w Lechu we wszystkich rozgrywkach 199 meczów i strzelił 9 goli. Zaliczył tylko dwie czerwone kartki. Tylko w europejskich pucharach zagrał 26 meczów i strzelił 3 gole. Wszystkie po strzałach z dystansu.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?