MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Matka niepełnosprawnej Oliwii ma spłacić długi brata. Z czego?

Malwina Korzeniewska-Michalak
Aleksandra Duszyńska z niepełnosprawną córką Oliwią. Dziewczynka od urodzenia ma porażenie mózgowe
Aleksandra Duszyńska z niepełnosprawną córką Oliwią. Dziewczynka od urodzenia ma porażenie mózgowe Malwina Koryeniewska-Michalak
Brat Aleksandry Duszyńskiej z Grąblewa koło Grodziska wziął w Banku BPH kredyt, a trzy miesiące później zmarł. Był 2009 r. Trzy lata później kobieta, wychowująca samotnie niepełnosprawną córkę, chorą na porażenie mózgowe, przeprowadziła postępowanie spadkowe. Chciała pozyskać dofinansowanie na przystosowanie do potrzeb córki łazienki, a musiała mieć akt własności domu. Pani Aleksandra przyjęła więc po bracie spadek, rodzinny dom, w którym mieszka i nieświadomie odziedziczyła też dług. Wtedy też odezwał się bank i zażądał spłaty wraz z odsetkami - 30 tysięcy zł. Sąd podtrzymał nakaz płatniczy. Pani Aleksandra odwołała się.

Kobieta nie pracuje, bo jej 15-letnia córka Oliwia całkowicie jest na nią zdana. Miesięcznie ma do dyspozycji 1800 złotych. - Byłam taka szczęśliwa, że Oliwka będzie miała w końcu jak się wykąpać. A teraz co? Z czego ja mam spłacić ten dług? Mam pójść z chorym dzieckiem mieszkać pod most? Jestem załamana, tyle nieszczęść - płacze kobieta.

Co na to bank? - Ze względu na obowiązującą nas tajemnicę bankową niestety nie możemy odnieść się do opisanego przez panią przypadku - napisała do nas Joanna Nagierska, przedstawicielka banku do kontaktów z prasą.

Bank podkreśla, że rozpatruje każdą sprawę indywidualnie. Czy tak jest teraz?

Dalej jednak przedstawiła całą politykę banku w podobnych sprawach: - Oczywiste jest dla nas dążenie do porozumienia w celu ustalenia warunków spłaty zaległości. Dlatego zawsze zachęcamy do kontaktu z nami, informowania o swojej sytuacji finansowej. Dodatkowo, aby pomagać naszym klientom w różnych sytuacjach życiowych, uruchomiliśmy specjalną infolinię. Klienci mogą też korzystać z pomocy Rzecznika Klientów Banku BPH, który wspiera ich w przypadku różnicy stanowisk dotyczących decyzji podejmowanych przez bank - twierdzi Joanna Nagierska.

Przedstawicielka banku nie wyjaśniła jednak, dlaczego bank wcześniej nie skontaktował się z rodziną.

U pani Aleksandry po tych słowach obudziła się nadzieja, której wcześniej nie miała. - Wierzę, że bank rozpatrzy moją sytuację indywidualnie, że nie będę kolejnym przypadkiem do windykacji długu. Jeśli będę musiała płacić ,to zapłacę, jednak rata powinna być realna i dostosowana do moich możliwości finansowych. Choć nie wiem, czy można żyć jeszcze skromniej - mówi.

Jak powiedział nam Mariusz Paplaczyk - znany poznański adwokat, w tej sprawie trzeba liczyć na porozumienie z bankiem. Nakaz zapłaty długu przejętego razem ze spadkiem wynika bowiem z ustawy. - Co innego byłoby, gdyby w ciągu sześciu miesięcy od śmierci brata kobieta ta złożyła oświadczenie o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Niestety, takich spraw jest multum, ludzie nieświadomie dziedziczą długi - wyjaśnia.

Dodajmy, że w związku z takimi sytuacjami nastąpić ma nowelizacja prawa spadkowego, która ograniczenie dziedziczenia długów spadkowych tylko do wysokości majątku uczyni zasadą.

Współpraca: Anna Wyrwa-Sadowska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski