18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Masz kredyt we frankach szwajcarskich? W Poznaniu szykuje się pierwszy pozew przeciwko bankowi

Agnieszka Świderska
Marcin Kwapiński pozwie bank w swojej własnej sprawie.
Marcin Kwapiński pozwie bank w swojej własnej sprawie.
Poznański prawnik Marcin Kwapiński zamierza pozwać bank, który siedem lat temu udzielił mu kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich. Teraz ma do spłaty o kilkadziesiąt tysięcy złotych więcej niż w momencie zaciągania kredytu. To będzie prawdopodobnie pierwszy taki pozew w Polsce.

W Polsce kredyty we frankach szwajcarskich wzięło ponad 700 tysięcy rodzin. Początkiem ich kłopotów był nieoczekiwany gwałtowny wzrost szwajcarskiej waluty. Już w 2011 roku był o 60 procent droższy w porównaniu do 2009 roku, kiedy kosztował 2 złote. Zdarzyło się coś, czego nie przewidzieli nawet najlepsi analitycy walutowi.

Czytaj także:

Więcej kredytów, ale na mniejsze kwoty

- Kiedy siedem lat temu zaciągałem kredyt pod kupno mieszkania, każdy scenariusz wydawał się możliwy z wyjątkiem tego, w którym frank szwajcarski przestanie być stabilną walutą - mówi radca prawny Marcin Kwapiński. - To w końcu waluta jednego z najbardziej stabilnych politycznie i ekonomicznie państw na świecie, kraju banków i bankierów.

Tymczasem załamanie światowych rynków finansowych, które osłabiło dolara i euro, spowodowało gwałtowny wzrost kursu franka szwajcarskiego. Uderzyło to nie tylko w Polaków - tanie kredyty we frankach cieszyły się popularnością w całej Europie.

Chorwaci zorganizowali się w stowarzyszenie, które skupiło 100 tysięcy osób z kredytami we frankach szwajcarskich. Sąd w Zagrzebiu, do którego trafił ich pozew zbiorowy, uznał, że mogą je spłacać po kursie z dnia, w którym je zaciągali. Identyczny wyrok zapadł również w Hiszpanii.

Oba sądy uznały, że klienci banków nie byli w wystarczający sposób informowani o ryzyku walutowym. Jednak dla polskich sądów nie jest wiążący wyrok nawet Sądu Najwyższego, a co dopiero nieprawomocne jeszcze orzeczenia sądów chorwackich i hiszpańskich.

Kredyt hipoteczny. Na co zwrócić uwagę, gdy go bierzemy?

Zdaniem Marcina Kwapińskiego, warto spróbować, a kluczem, który może otworzyć drzwi do korzystnych wyroków jest jeden z artykułów Kodeksu cywilnego: "W razie istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza po powstaniu zobowiązania, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, zmienić wysokość lub sposób spełnienia świadczenia pieniężnego, chociażby były ustalone w orzeczeniu lub umowie".
- Gdyby to było jeszcze chwilowe wahnięcie, ale kurs jest wciąż wysoki, a niektórzy z nas płacą o połowę wyższe raty - mówi Marcin Kwapiński. - Sąd może to uznać za istotną zmianę - przekonuje.

Radca podkreśla, że podobne wyroki zapadły zresztą w sprawach dotyczących polis posagowych z PZU. Hiperinflacja w latach 90. spowodowała, że gwałtownie straciły na wartości. Sądy uznały wtedy, że ryzyko związane z inflacją było po dwóch stronach, czyli po PZU i posiadacza polisy.

- Podobnie może stwierdzić w przypadku ryzyka walutowego - uważa Marcin Kwapiński. - Dla kogoś, kto ma teraz do zapłacenia 150 tysięcy złotych kredytu więcej, to zmniejszenie tego choćby o połowę, już będzie sporym odciążeniem.

To, czy pozew poznańskiego prawnika będzie jednym z nielicznych, czy może szykuje się lawina podobnych, okaże się dopiero za kilka miesięcy.

Największą niewiadomą pozostanie jednak to, co zrobią sądy w tych sprawach. Pójdą w ślady Chorwacji i Hiszpanii? Rozłożą ryzyko po połowie, jak zrobiły to z polisami? Czy może odrzucą pozwy twierdząc, że kredytobiorcy musieli się liczyć z każdym scenariuszem?

Koszt przewalutowania wszystkich kredytów we frankach szwajcarskich po pierwotnym kursie Komisja Nadzoru Finansowego oszacowała na 40-50 miliardów złotych. Zdaniem przewodniczącego KNF Andrzeja Jakubiaka, jest to kwota, która mogłaby zachwiać polskim systemem bankowym. Koszt tego ponieśliby pozostali klienci oraz budżet państwa.

PiS i Ruch Palikota chcą pomóc frankowym kredytobiorcom
Miesiąc temu premier Węgier Victor Orban zapowiedział likwidację w ciągu kilku najbliższych lat hipotek w obcych walutach. Najważniejsza jednak zapowiedź dotyczy pomocy rządu dla Węgrów w spłacaniu rat we frankach. Koła ratunkowego dla osób zadłużonych we frankach domaga się także PiS. Oferuje też pomoc w pracach legislacyjnych.

- Sytuacja naszych kredytobiorców jest gorsza pod względem formalno-prawnym niż w innych krajach, bo tam nie ma bankowego tytułu egzekucyjnego, który może umożliwić bankom zabranie mieszkania - przekonuje europoseł PIS Ryszard Czarnecki.

Z kolei Ruch Palikota proponuje utworzenie Funduszu Pomocy Kredytobiorcom (FPK). W ustawie miałyby się znaleźć m.in. zapisy dotyczące kredytów zaciągniętych w obcych walutach. RP chce nałożyć na banki obowiązek przeliczania rat w walucie obcej z zastosowaniem kursu średniego NBP z dnia poprzedzającego dzień spłaty raty, co zmniejszy koszty całego kredytu. Projekt FPK już w październiku ma trafić do Sejmu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski