Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Martyna Mierzwa: Brak pola golfowego to wstyd dla miasta

Maciej Łosiak
Z Martyną Mierzwą, poznanianką, czołową polską golfistką o jej pasji, sukcesach i o tym, dlaczego w Poznaniu powinno być pole golfowe rozmawia Maciej Łosiak

Czy Pani zdaniem w Poznaniu powinno powstać pełnowymiarowe pole golfowe?
Martyna Mierzwa: To wstyd, że do tej pory w Poznaniu takiego obiektu nie ma. Mniejsze ośrodki, jak np. Gorzów Wielkopolski, mogą się pochwalić funkcjonalnymi, pełnowymiarowymi polami golfowymi. Już kilka razy były w stolicy Wielkopolski przymiarki bo budowy takiego kompleksu. Nigdy nie zostało to zrealizowane, dlatego nie ekscytuję się informacją, że mogłoby ono zostać zbudowane w najbliższych dwóch latach.

Dlaczego posiadanie pola golfowego jest tak istotne dla dużych miast?

Martyna Mierzwa: Golf to doskonała gra towarzyska, łączy też ludzi biznesowo. Taki obiekt jest jak dobry zabytek - turyści przyjeżdżając do Polski często zwracają uwagę, czy w okolicy można zagrać w golfa.

Przeczytaj tekst, którego dotyczy rozmowa:
Pole golfowe w Poznaniu: Miasto da ziemię, inwestor - pieniądze

Dla Pani golf to pasja i sposób na zarabianie pieniędzy.
Martyna Mierzwa: Za dwa tygodnie wracam na stałe do Polski. Mimo że jestem poznanianką zamieszkam we Wrocławiu, bo tam jest baza i tam będą mogła trenować. Przez ostatnie cztery lata studiowałam i grałam w golfa w Elon University w Karolinie Północnej w Stanach Zjednoczonych. Wyjechałam sama, wspierana przez rodzinę. Udało mi się uzyskać stuprocentowe stypendium. Ciężko pracowałam. Liczę, że będą tego efekty. Chcę zostać profesjonalnym graczem, startować w turniejach zawodowców.

Kiedy i gdzie planuje Pani pierwsze występy?
Martyna Mierzwa: Zamierzam zagrać kilka profesjonalnych turniejów dla kobiet w Skandynawii. Najważniejszy start czeka mnie jednak w grudniu w Maroko, gdzie odbędą się eliminacje do kobiecego touru w 2014 roku. To może być przepustka do wielkiego golfa.

Gdzie rozpoczynała Pani przygodę z golfem?
Martyna Mierzwa: Zaczynałam w Poznaniu na ówczesnym Bachalski Sport Park. Przyprowadził mnie mój tata. Jako 12-letnia dziewczyna spróbowałam uderzyć piłkę kijem. Trafiałam za pierwszym razem, choć dla początkujących to wcale nie jest takie łatwe. Przez siedem lat trenował mnie Przemysław Kłos.

Największe Pani sportowe osiągnięcia?
Martyna Mierzwa: Cztery lata spędzone w USA. To na pewno będzie procentować w przyszłości. Reprezentowałam też Polskę podczas drużynowych mistrzostw świata amatorów w Turcji. Zdobywałam tytuł mistrzyni kraju. Grałam z sukcesami w turnieju Masters.

Ile czasu poświęca Pani na trening?

Martyna Mierzwa: Ćwiczę codziennie, bo sprawia mi to przyjemność. Cieszę się z powrotu do Polski. Nareszcie będą mogła zimą wybrać się w góry i pojeździć na nartach. Lubię też grać w tenisa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski