Trudno mu się jednak dziwić, skoro znacznie trudniej zdobyć mistrzostwo świata niż mistrzostwo olimpijskie. Poza tym Wlazły ma już 31 lat, a w klubie co roku zarabia około 1,5 mln zł. Może się więc uważać za spełnionego sportowca. Nie można mieć więc do niego pretensji, że jest zawodowcem z krwi i kości. Tylko tacy mogą w tych czasach zapewnić nam chwile dumy i szczęścia, a nie pasjonaci z lig rekreacyjnych...
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?