Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Mucha mistrzem Europy w klasie T-550 podczas zawodów w Skulsku!

Radosław Patroniak
Marcin Mucha do swojej medalowej kolekcji dołożył złoto ME
Marcin Mucha do swojej medalowej kolekcji dołożył złoto ME Fot. Archiwum Marcina Muchy
Na zakończenie sezonu motorowodnego w Polsce zawodnik Posnanii, Marcin Mucha, zdobył w Skulsku tytuł mistrza Europy w klasie T-550.

Poznaniak podczas dwudniowych zawodów był poza zasięgiem rywali. Wygrał trzy pierwsze wyścigi i tym samym zapewnił sobie tytuł mistrza Europy już przed ostatnim, czwartym ślizgiem. Zgodnie z regulaminem mistrzostw Europy do końcowej noty punktowej liczone są bowiem wyniki trzech najlepszych wyścigów każdego zawodnika (w zawodach rozegrano cztery wyścigi).
– W ostatnim biegu też wystartowałem, ale założyłem najgorszą śrubę, bo i tak założyłem sobie, że dojadę na ostatnim miejscu. Dzięki temu mogłem przepłynąć dodatkową rundę honorową z polską flagą. Nie ukrywam, że sprawiło mi to dużą przyjemność – mówił niespełna 22-letni zawodnik Posnanii.
Przed startem w Skulsku miał on spore obawy, bo narzekał na sprzęt i trasę na miejscowym akwenie, preferującą mniej technicznych zawodników. – Obawy dotyczące trasy w pewnym sensie się potwierdziły, bo za każdym razem na boi nie byłem pierwszy. Na szczęście na kolejnych odcinkach nadrabiałem techniką i wychodziłem na czoło stawki. W każdym wyścigu czułem jednak oddech rywali na plecach i do końca musiałem wykazać się maksymalną koncentracją – tłumaczył świeżo upieczony mistrz Europy.
Sprzęt natomiast go nie zawiódł, ale nie obeszło się bez momentów zwątpienia. – Przy starcie do trzeciego biegu nie mogłem odpalić silnika. Zanosiło się już na ręczne uruchamianie i stratę bezcennych sekund.W ostatniej jednak chwili rozrusznik się przebudził. Trochę zostałem z tyłu, ale szybko dogoniłem czołówkę wyścigu i w efekcie zapewniłem sobie tytuł mistrza Europy – dodał Mucha, który był już w przeszłości dwukrotnie mistrzem świata w klasie T-550. – Do mistrzostw Europy nie miałem szczęścia. Raz wypadłem z gry przez awarię silnika, a drugi raz przez wywrotkę. Tym razem pech mnie opuścił. Wcześniej zostałem mistrzem Polski w klasie T-550, a teraz sięgnąłem po złoto – zakończył Mucha.
W zawodach w Skulsku o medale ME rywalizowało 12 zawodników. Drugi Wielkopolanin, Kasjan Sobkowski zajął ostatnie miejsce. Najwyżej z Polaków oprócz Muchy, bo na dziewiątym miejscu, był Dariusz Nogaj, który mógł być wyżej, ale zaliczył wywrotkę.

Wyniki ME w klasie T-550 w Skulsku
1. Marcin Mucha (Posnania) 1200 punktów, 2. Dmitrijs Anikejevs (Łotwa) 900, 3. Art Raudva (Estonia) 850, ...9. Dariusz Nogaj (Baszta Żnin) 238, 11. Maria Lech (Ślizg Szczecin) 97, 12. Kasjan Sobkowski (Hals Chodzież) 92.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski