Spośród 350 stacjonarnych fotoradarów, którymi zarządza Inspekcja Transportu Drogowego, aż 262 znajdują się w terenie zabudowanym. Okazuje się, że utrata prawa jazdy przez kierowcę jadącego o ponad 50 km/h szybciej niż jest to dozwolone w terenie zabudowanym nie jest taka oczywista w przypadku mandatu z fotoradaru.
Zawiadomienie z ITD może przyjść nawet 180 dni od zdarzenia. Jeżeli to nie właściciel prowadził wtedy pojazd, należy odesłać korespondencję do ITD wraz z wskazaniem właściwej osoby. Ta może się przyznać, albo też wskazać kolejną osobę. Sprawa więc, po roku może ulec przedawnieniu. W przypadku trwania postępowania termin wynosi dwa lata.
Dopuszczalne jest także nieprzyznanie się do winy i odmowa wskazania sprawcy. Kara nie może zostać nałożona, gdyż osoba oświadcza, że to nie ona prowadziła pojazd. Zgodnie z kodeksem wykroczeń otrzymuje się grzywnę za niewskazanie sprawcy, która wynosi od 200 do 5000 zł.
Przypomnijmy, że zgodnie z nowymi przepisami, osoba, której odebrano uprawnienia za zbyt szybką jazdę, nie może wsiąść za kierownicę przez trzy miesiące. Jeśli złamie ten zakaz, termin zostanie przedłużony do sześciu miesięcy. W przypadku kolejnego zatrzymania, starosta wyda decyzję o bezpowrotnym zabraniu prawa jazdy. W takim wypadku, osoba musi na nowo przejść kurs i zdać egzamin.
Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?