- Bezpieczeństwo ruchu drogowego sprowadzono do liczby nałożonych mandatów, ujawnionych wykroczeń i przestępstw drogowych - alarmują policjanci z poznańskiej drogówki. Jak twierdzą, dla świętego spokoju muszą wręczać mandaty przy każdej okazji, nawet za najdrobniejsze przewinienia.
Łagodnego traktowania nie powinni się więc spodziewać kierowcy zbyt szybko jadący z dzieckiem do szpitala, czy zawożący żonę na porodówkę, ani staruszki, które wejdą na przejście na czerwonym świetle, gdy nie nadjeżdża żadne auto (mimo że opłata karna pochłonie sporą część emerytury).
- Jeśli policjant zagląda przez zaparowaną szybę, by sprawdzić czy są zapięte pasy, nakłada mandat za przepaloną żarówkę przy tablicy rejestracyjnej, czy w inny sposób szuka "dziury w całym" musicie być wyrozumiali - ironizują funkcjonariusze. - Nie chodzi o to, że jesteśmy nadgorliwi, ale że kierownictwo grozi nam wyrzuceniem z pracy, jeśli będziemy nieefektywni. A szefostwo na każdej odprawie żąda wyników. Poinformowano, że komenda główna wyliczyła normę: 5 mandatów w ciągu dnia, co najmniej jeden pijany kierowca złapany w ciągu miesiąca. Komendant żąda, byśmy pisali wyjaśnienie za każdym razem, gdy nie wystawiamy mandatu, lecz pouczamy - dodają.
- Zgodnie z wytycznymi KGP, liczba pouczeń nie może przekroczyć 10 procent przyłapanych na wykroczeniu - potwierdza Sławomir Jądrzak, zastępca komendanta miejskiego policji w Poznaniu. - Dlatego rzeczywiście, każdy policjant który daje pouczenie, musi pisemnie wyjaśnić, dlaczego wybrał tę możliwość. Nie narzucamy jednak, ile osób należy ukarać w ciągu służby - komendant tłumaczy, że z wyników dotyczących mandatów i pouczeń rozlicza każdego ze 113 policjantów drogówki, niezależnie od tego, czy pracują przy obsłudze kolizji i wypadków, czy kontrolują ruch. Dzięki temu tygodniowo wystawianych jest tysiąc mandatów.
- Komenda główna od dawna nie zbiera danych dotyczących mandatów. Nieprawdą jest więc, że wprowadzamy jakiś wymóg karania kierowców - zapewnia Mariusz Sokołowski z KGP. - Mandaty i statystyki nie dają obrazu pracy funkcjonariusza. Policjant powinien być rozliczany z tego, czy w rejonie, w którym pełnił służbę było bezpiecznie, czy reagował na nieprawidłowości. To przełożony tworzy system oceny - Sokołowski przypomina, że o tym, czy wręczyć mandat, czy pouczyć, zawsze powinien decydować policjant na miejscu zdarzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?