Makabryczne znalezisko pod Grodziskiem Wielkopolskim. Ktoś powiesił martwe zwierzę na znaku drogowym. "Macie tam psychopatę!"

Zdjęcia powieszonej na znaku drogowym lisicy otrzymaliśmy na redakcyjną skrzynkę w środę późnym wieczorem. Ze względu na drastyczność fotografii, nie zdecydowaliśmy się opublikować ich w oryginalnej wersji.

- Macie tam psychopatę! Ponoć to nie pierwszy raz, jak zabity lis wisi na znaku w Trzcinicy

- pisze wprost nasza Czytelniczka.

W środę o wiszącym na znaku zwierzęciu mieszkańcy wsi zaalarmowali sołtysa.

- Objechałem całą wieś, ale nic nie znalazłem. Nie mam pojęcia, kto i dlaczego zrobił coś takiego. Trudno mi sobie wyobrazić, co ktoś, kto to zrobił, miał w głowie. Kto może mieć tak głupie pomysły, żeby wieszać martwe zwierzęta na znakach?

- pyta sołtys Trzcinicy, Maciej Łabiński.

Czytaj też: Dzikie zwierzęta są bliżej niż myślisz. Żyją tuż obok nas. Zobacz niesamowite zdjęcia i nagranie z lasów pod Poznaniem

Oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim, st. sierż. Aleksandra Hoffmann mówi, że żadne oficjalne zawiadomienie w tej sprawie do funkcjonariuszy nie wpłynęło.

W szoku po informacji o martwym lisie na znaku drogowym jest również burmistrz Wielichowa, Honorata Kozłowska.

- Dla mnie to coś porażającego. Jak można w taki sposób traktować zwierzęta? Nie mam słów, żeby to określić. Jestem oburzona tym, co się wydarzyło

- mówi Honorata Kozłowska.

Ani sołtys, ani nikt z ramienia Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Wielichowie, martwego zwierzęcia ze znaku nie ściągał.

- Podejrzewam, że zdjęła go ta sama osoba, która wcześniej go na znaku powiesiła. Może ten ktoś poszedł po rozum do głowy, choć zdecydowanie za późno. Naprawdę brakuje mi słów, żeby się do tego odnieść. Tym bardziej, że w ostatnim czasie mieliśmy również przypadki strzelania do kotów z wiatrówki. O tych incydentach z pewnością poinformuję komisariat policji w Rakoniewicach. Poproszę o zwiększenie patroli. Tak nie może być

- zapowiadała burmistrz Wielichowa, Honorata Kozłowska.

Już kilka minut później burmistrz poinformowała, że jest po rozmowie z komendantem rakoniewickiej policji.

- Policjanci też są zdziwieni tym, co dzieje się w ostatnich dniach w naszej gminie. Będą robić w tym kierunku stosowne rozpoznanie. Jestem oburzona, że dochodzi do takich sytuacji. To nigdy nie powinno mieć miejsca

- dodaje Honorata Kozłowska.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News

Źródło: grodzisk.naszemiasto.pl