Toczący się od ponad ośmiu lat spór od zwrot przez Skarb Państwa gołuchowskiego zamku wraz z ponad 150-hektarowym zabytkowym parkiem spadkobiercom dawnych właścicieli majątku dobiega końca. Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie odrzucił skargę kasacyjną Skarbu Państwa - Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasów Państwowych Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu, uznając, że znaczna część majątku gołuchowskiego nie podlegała reformie rolnej przeprowadzonej na podstawie dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z 1944 roku. A to oznacza, że majątek został niesłusznie znacjonalizowany.
Składał się on z zespołu pałacowo-parkowego (zamek, mauzoleum, oficyna - pałac), który pełnił funkcję mieszkalno-rezydencyjną oraz kulturalną, zaś pomieszczenia gospodarskie oraz budynki mieszkalne przeznaczone dla pracowników znajdowały się w części gospodarczej lub poza terenem majątku. Tak więc tylko kilka działek pierwotnie spełniało funkcję gospodarczą i jako takie, jako grunty o charakterze rolniczym, mogły zostać przejęte na cele reformy rolnej.
Taka decyzja NSA otwiera drogę do ewentualnego zwrotu majątku lub wypłaty rekompensaty za utracone dobra. Wszystko wskazuje na to, że w grę wchodzi to drugie rozwiązanie. Jak poinformował Benedykt Roźmiarek, dyrektor Ośrodka Kultury Leśnej w Gołuchowie spadkobiercy już powołali rzeczoznawcę, który będzie wyceniać majątek. Prokuratoria Generalna przeprowadzi swoją wycenę z uwzględnieniem nakładów, jakie państwo poniosło na utrzymanie dóbr po 1945 roku.
- Potem nastąpią negocjacje i ustalenie kwot odszkodowania - wyjaśnia dyrektor Roźmiarek. Dodaje, że w oficynie, w 1980 roku, kiedy powstawał OKL, nie było nic.
Paulina Vogt-Wawrzyniak, kierownik gołuchowskiego oddziału Muzeum Narodowego w Poznaniu i kustosz zamku ma nadzieję, że po decyzji NSA nic się nie zmieni.
- Jako opiekunowie zbiorów mamy poprawne stosunki z Fundacją im. Książąt Czartoryskich w Krakowie. Mamy w Gołuchowie w depozycie dzieła sztuki z kolekcji Czartoryskich - mówi pani kustosz i podkreśla, że Izabela z Czartoryskich Działyńska na sześć lat przed swoją śmiercią stworzyła Ordynację Książąt Czartoryskich. Jej statut gwarantował ogólną dostępność zgromadzonych przez nią zbiorów oraz ich niepodzielność. - Tak więc zarówno jej potomkowie, jak i my mamy dziś wspólny cel.
W 1939 r. majątek został odebrany Czartoryskim przez III Rzeszę. Po wojnie na mocy dekretu PKWN dobra arystokratycznego rodu zajęła PRL, a właścicielom zabroniono zbliżać się do Gołuchowa na mniej niż 30 kilometrów. Dzisiaj w księgach wieczystych właścicielem jest Skarb Państwa, a zarządcą Lasy Państwowe. Jeszcze przed wojną zamek był wykorzystywany jako muzeum. W latach 1945-1949 w budynku utworzono mieszkania pracownicze, przedszkole, posterunek milicji oraz magazyn zboża. W 1951 roku zamek przejęło Muzeum Narodowe w Poznaniu, by po 1976 roku w wyniku wykonanych remontów przywrócić zamkowi funkcje muzealne z ekspozycją zabytkowych wnętrz i dzieł sztuki. W oficynie znajduje się Muzeum Leśnictwa oraz restauracja.
Potomkowie dawnych właścicieli mieszkają obecnie za granicą. Adam Zamoyski bywał w Gołuchowie m.in. w roku 2005 na nadaniu im. Izabelli Czartoryskiej Szkole Podstawowej. Myśl o odszkodowaniu za majątek dziadków zakiełkowała w nim dopiero po tym, jak Zamoyscy otrzymali 17 milionów złotych odszkodowania za utracony pałac i park w Kozłówce na Lubelszczyźnie. Tamtejszy majątek wyceniono na 100 milionów złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?