Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klub malucha z niemowlaka może szybko zrobić zucha

Redakcja
Monika Skikiewicz i lew Stefanek zapraszają Hanię  i  Julkę do zabawy
Monika Skikiewicz i lew Stefanek zapraszają Hanię i Julkę do zabawy Grzegorz Dembiński
Dwuletnia Hania woli mówić "duck" niż kaczka, bo tak jej łatwiej. Roczny Karolek może bawiłby się z innymi dziećmi, ale moja obecność stanowi dla niego zagadkę i pokusę do psot. Na pozór nic wielkiego się nie dzieje. Na pozór, bo każdy wspólny pląs buduje umiejętność funkcjonowania w grupie. Co i jak dzieje się w klubie malucha - opowiada Beata Marcińczyk

Ignacy ma 6 miesięcy, a waży 10 kilo. Trochę to dużo, ale nie widać, by mu nadwaga przeszkadzała. Doskonale bawi się przy podskokach w górę, podobają mu się skłony, podciąganie nóżek do brzuszka. Płakać zaczyna dopiero po 40 minutach gimnastyki. Jest głodny. Lenka ma ledwie 12 tygodni. Mama mówi, że rzadko się uśmiecha. Przy podskokach dziewczynka jest jednak wyraźnie rozradowana. Gorzej znosi ćwiczenia "na siedząco". Siedmiomiesięcznej Dominice podobają się właściwie wszystkie wygibasy. Najbardziej takie niby-loty w ramionach mamy. Nikogo starszego, oprócz mam i trenerki, nie ma w pokoju ćwiczeń. Grupą aktywną są dzieci, które zaledwie kilka miesięcy temu pojawiły się na świecie. To najmłodsi uczestnicy zajęć - gimnastyki dla niemowląt - w poznańskim Klubie Malucha "Kosi łapki".

Gimnastyka dla oseska

Ćwiczenia prowadzi Joanna Szudrowicz-Szymańska, rehabilitantka i fizjoterapeutka. Kie-dy każe robić podskoki zwane zajączkami, podkreśla, że to dobre ćwiczenie także dla mam. Dzieci podskakują i się śmieją. Potem siad i delikatne skłony na boki. Niezadługo, by się maleństwa nie znudziły. Potem leżenie na plecach, podciąganie nóżek do brzuszka, coś jakby rowerek. Kolejno: krążenie stopami, pukanie w ich spodnią część, robienie "mróweczek". Rehabilitantka tłumaczy, jakie efekty daje dziecku każde z ćwiczeń.

- Okręcanie się z dzieckiem wokół własnej osi to stymulacja błędnika, czyli narządu równowagi - Joanna Szudrowicz-Szymańska mówi do rozbawionych, ale jednocześnie uważnych mam. - Energiczne, mocne głaskanie po plecach, gdy dzieci leżą na brzuszku, to stymulacja grzbietu.
Potem jeszcze kilka ćwiczeń przygotowujących do raczkowania i można iść do domu. 45 minut intensywnej gimnastyki najmniej podobało się Lenie. Choć mama twierdzi, że córka uwielbia ruch.
- Jest bardzo rozwinięta ruchowo, ciągle aktywna - podkreśla Magdalena, mama Lenki. - Chciałabym, aby te nasze zabawy w domu były zdrowe, nie zaszkodziły jej, a pozwoliły jeszcze lepiej się rozwijać.
Stąd pomysł, by skorzystać z oferty gimnastyki dla niemowlaka.

Ola, która niedawno przeprowadziła się do Polski z Niemiec, a biorąca udział w zajęciach z córką Pauline, twierdzi, że długo szukała zanim znalazła to, na czym jej zależało.

- W Niemczech to jest standard. Dlatego cieszę się, że w końcu tu trafiłam - podkreśla.
Karolina, mama Ignasia, chce pobudzać jego rozwój fizyczny, zwłaszcza że chłopiec naprawdę jest "mężny".
- Chcę mu zapewnić wszystko to, co mogę dać mu sama właśnie teraz, gdy jeszcze jestem na urlopie. Dlatego też uczę Ignasia czytać metodą Domana [czytania globalnego - całego wyrazu, a nie po literce - przyp. red.] - tłumaczy pani Karolina. - Sporo też waży, bo 10 kilo, więc ruch na pewno dobrze mu zrobi.

Mama Lenki celnie podsumowuje: - Chcę mieć poczucie, że ten czas spędzony z córką w domu, nie jest czasem zmarnowanym!

Bo przecież można by posiedzieć z koleżankami przy kawie...

Pląsy z lwem Stefankiem

W pokoju obok starsi klubowicze, roczniaki i dwulatki, bawią się z Moniką Skikiewicz - pedagogiem, filologiem, a w niedługiej przyszłości także logopedą z Grupy Edukacyjnej "Ideownia". Trwa "Gimnastyka Weroniki"- jeden z kilku rodzajów zajęć. Z fizycznymi wygibasami ma mniej wspólnego, choć są tu i pociąg, i łapanie baniek mydlanych w Bąbelkowym Lesie, i zabawa z kolorowymi piórkami. Są piosenki, ale są i masaże brzuszka. Wszystko po to, by dzieciom się nie nudziło, choć o to dba najlepiej pacynka lew Stefanek. To on tu jest gospodarzem i nauczycielem.

- Powitanie z pacynką, dotyk, podanie rączki ma dzieci oswoić, wzbudzić w nich zaufanie i poczucie bezpieczeństwa - tłumaczy Monika Skikiewicz. - Śpiewanie piosenki z gestem, z imieniem dziecka to budowanie świadomości własnej osoby. Wspólna zabawa z rodzicem daje poczucie współdziałania w grupie.

Część muzyczno-ruchowa programu zawsze ma jakiś temat przewodni - na przykład porę roku. Podzielona jest też tak, by dzieci po męczących wyczynach, jakim może być uganianie się za mydlanymi bańkami czy jazda pociągiem, miały możliwość zrelaksować się.
- Naszym celem jest, by do czerwca dzieci nauczyły się sobie radzić w zajęciach, a rodzice, by mogli powoli się wycofać - mówi Skikiewicz.

Hello everyone!

Tak wita się ze swoimi najmłodszymi uczniami Agnieszka Łastowska z "Musical Babies". Przez kilkadziesiąt minut "rozmawiać" będzie z nimi tylko po angielsku. Dzisiaj w grupie przekrój wiekowy jest naprawdę duży - od kilkunastu miesięcy do 2 lat, ale z zajęć korzystać mogą nawet dzieci półroczne.

Jest bajka o pajączku, który wspinał się po rynnie, zabawa w nazywanie po angielsku nosa, uszu, oczu, ust, piosenka o pięciu małych kaczkach i opowiastka o jeździe autobusem, która spodobała się Antosi. Wszystko z ilustracjami, więc każdy jest w stanie zrozumieć.

- Podczas tych zajęć wykorzystywane są naturalne zdolności dzieci do nauki języka - podkreśla Nina Gruss z "Musiacal Babies". - Wiadomo, że roczne dziecko nie będzie mówiło po angielsku, ale na pewno dzięki zajęciom muzyczno-ruchowym dobrze się z nim osłucha.

W czasie "lekcji" wykorzystywane są instrumenty muzyczne, nagrania muzyki klasycznej. Ale kto chce uzyskać szybkie i trwałe efekty, powinien także słuchać z dzieckiem płyty.

- Dzieci mają bowiem bardzo wyczulone na dźwięki uszy - tłumaczy Nina Gruss. - Zdarza się też tak, że trochę idą na łatwiznę i zamieniają sobie słowa - z trudniejszych na łatwiejsze. Na przykład zamiast kaczka mówią duck, bo tak jest po prostu wygodniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski