Skąd pomysł, by w 2006 roku odsłonić tablicę upamiętniającą postać Kazimierza Nowaka?
Maciej Pastwa: Ewidentnie był postacią wyjątkową. Po przeczytaniu „Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd” Łukasza Wierzbickiego, jeszcze w jej pierwszej wersji, byłem absolutnie zauroczony tą książką. Już wtedy wiedziałem, że muszę coś zrobić, by pamięć o nim nie zaginęła.
Dlaczego wybrał Pan akurat poznański dworzec PKP?
Maciej Pastwa: To stąd Nowak wyruszył, a potem powrócił ze swojej wyprawy. Poza tym chodziło o to, by podróżni czekający na pociąg, w chwili nudy mogli przeczytać o tym absolutnie niezwykłym człowieku.
Tablica pomogła nagłośnić jego wyprawę?
Maciej Pastwa: Zdecydowanie. Przed jej odsłonięciem książka o Nowaku w ciągu 5 lat sprzedała się w 50 egzemplarzach. Po odsłonięciu - w 50 tys. sztuk. Z pewnością magnesem przyciągającym uwagę było to, że odsłaniał ją sam Ryszard Kapuściński.
A co samym podróżnikom daje wiedza o wyprawie Nowaka ?
Maciej Pastwa: To człowiek-symbol. Jeśli w swojej podróży mam chwilę słabości, myślę o nim i brnę do przodu.
Festiwal podróżniczy "Na szagę" wystartował!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?