18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lustracja w Wielkopolsce: 22 tysiące osób w kolejce

Krzysztof M. Kaźmierczak
W kolejce na sprawdzenie czekają oświadczenia 22 tysięcy osób, które ubiegały się w naszym regionie o funkcje publiczne.
W kolejce na sprawdzenie czekają oświadczenia 22 tysięcy osób, które ubiegały się w naszym regionie o funkcje publiczne. archiwum polskapresse
Wiemy ile kosztuje lustracja w Wielkopolsce. Potrwa one jeszcze wiele lat. W kolejce na sprawdzenie czekają oświadczenia 22 tysięcy osób, które ubiegały się w naszym regionie o funkcje publiczne.

Rocznie działalność Oddziałowego Biura Lustracyjnego w Poznaniu kosztuje ok. 1 mln zł (w 2012 roku było to dokładnie 1.053.064 zł). Większość tej sumy stanowi wynagrodzenie dla dwóch prokuratorów, dziewięciu historyków i czterech osób z obsługi biura oraz składki ZUS. Na śledztwa, delegacje, koszty biegłych, materiały niezbędne do pracy i wyposażenie wydano w ubiegłym roku 85,4 tys. zł.

W 2013 roku wielkopolscy lustratorzy skierowali do sądów21 wniosków o uznanie składających oświadczenia za kłamców (w 2012 było 17 takich spraw).

- Przeważają osoby pełniące lub kandydujące na funkcję publiczną radnego - wyjaśnia Wojciech Chałupka, zastępca naczelnika OBL w Poznaniu.

Sądowa skuteczność lustratorów jest wysoka. Na 33 sprawy, które zakończyły się w latach 2012-2013 prawomocnymi orzeczeniami w 27 przypadkach sąd przychylił się do wniosku OBL

Obecnie lustracja nie wzbudzają takich emocji jak przed kilkoma laty. Zdaniem większości byłych opozycjonistów powinna być kontynuowana.

- Pierwszoplanowym celem lustracji były wykluczenie ze sfery publicznej osób, które ukrywają swoją współpracę z organami bezpieczeństwa PRL, a zarazem ubiegają się o ważne stanowiska urzędowe w państwowych i samorządowych instytucjach. W tym zakresie lustracja jest jak najbardziej aktualna i powinna być nadal konsekwentnie prowadzona - uważa Janusz Pałubicki, były szef podziemnej "Solidarności" w Wielkopolsce i współautor pierwszej ustawy o IPN.

Lustratorzy mają w naszym regionie pracy jeszcze na co najmniej 15 lat

- Przeszłość osób publicznych powinna być jawna. Jawność wzmacnia mandat tych osób. Obywatele mają prawo wiedzieć - twierdzi Filip Kaczmarek (PO) wielkopolski poseł do Parlamentu Europejskiego. - Lepsza i sprawiedliwsza jest sformalizowana lustracja niż "dzika" - dodaje polityk.

Tyle, że idea weryfikowania przeszłości osób starających się o godności publiczne przegrywa z rzeczywistością. Ze względów budżetowych pion lustracyjny IPN jest niewydolny. Zatrudnia zdecydowania za mało osób, by na bieżąco sprawdzać oświadczenia.

W tym roku w OBL w Poznaniu zakończono 1168 postępowań i trwa 232 kolejnych. To niewiele biorąc pod uwagę, że na zweryfikowanie czeka ok. 22 tys. oświadczeń lustracyjnych.

Wyliczyliśmy, że gdyby badanie przeszłości kandydatów i pełniących funkcje było prowadzona w tempie 1500 spraw na rok, to sprawdzenie tylko dotąd złożonych w Wielkopolsce oświadczeń zajęłoby co najmniej 15 lat. Faktycznie trwałoby to dłużej, bo każde wybory to kolejne oświadczenia do zweryfikowania. Na szczęście dla OBL kolejka do lustrowania wydłuża się już w wolniejszym tempie, gdyż coraz więcej osób ubiegających się o funkcje publiczne nie podlega lustracji, gdyż urodziło się po 1 sierpnia 1972 roku.

Procesy za ukrywanie przeszłości
Przedstawiamy niektóre sprawy o kłamstwo lustracyjne prowadzone z wniosku OBL w Poznaniu.

27 lutego 2013 - Sąd Okręgowy w Poznaniu stwierdza nieprawomocnie niezgodność z prawdą oświadczenia lustracyjnego złożonego przez Waldemara T. ubiegającego się o pełnienie funkcji radnego Rady Powiatu Konińskiego. Kara: utrata na okres 3 lat prawa wybieralności w wyborach państwowych i samorządowych oraz zakaz pełnienia funkcji publicznych na 3 lata.

28 lutego 2013 - OBL występuje do sądu o uznanie za nieprawdziwe oświadczenia lustracyjnego Lecha K., który w 2010 roku kandydował na radnego w Koninie.

4 marca 2013 - sąd nieprawomocnie orzeka, że kandydujący na radnego w gminie Turek Jan K. złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne zatajając, że był on zarejestrowany przez Służbę Bezpieczeństwa w Koninie jako tajny współpracownik "Piotr". Orzeczona kara: utrata prawa wybieralności w wyborach oraz zakaz pełnienia funkcji publicznych na okres 3 lat.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski