- Od środy strażnicy miejscy stoją przy ulicy Dworcowej i robią zdjęcia. Problem w tym, że ograniczenie do 30 km/godz. jest całkowicie zasłonięte przez drzewa, a to jest prosta trasa, więc nikt tu tak wolno nie jedzie - żali się jeden z czytelników "Głosu".
CZYTAJ TEŻ: Luboń: Znak drogowy, który ogranicza... władzę [ZDJĘCIA]
Komendant straży miejskiej w Luboniu uspokaja, że jego funkcjonariusze nie respektują znaku z ograniczeniem prędkości do 30 km/godz.
Czytaj też: Straż miejska w Poznaniu: Strażnicy prawie jak policja. Dostaną podwyżki? [WIDEO]
- Niedawno przy dworcu PKP były prowadzone prace i to budowlańcy ustawili ten znak. Z tego co wiem, prace już nie trwają, ale znaku nie zabrali - mówi Paweł Dybczyński, komendant straży miejskiej w Luboniu.
- Wcześniej stoi znak z ograniczeniem do 40/godz km na godzinę. Dajemy 20 km/godz. rezerwy, więc kierowcy mogą się spodziewać zdjęcia dopiero, gdy przekroczą 60 km/godz. - wyjaśnia.
Sonda: Czy strażnikom miejskim należy się podwyżka?
Znak na znaku, czyli jazda po polskich drogach jak szkoła szybkiego czytania
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?