Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ligi Red Box: Na boisku przy ul. Gdańskiej początek wiosennej rywalizacji

LUMAR
31 marca na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ul. Gdańskiej wystartowała 25. już edycja Poznańskich Lig RED BOX. Wszyscy zawodnicy z utęsknieniem czekali na pierwszy gwizdek sędziego i mimo długiej przerwy zimowej, większość ekip, która wystąpiła na inaugurację sezonu, pokazała się z bardzo dobrej strony. Autorem pierwszego gola w sezonie wiosennym był Jarosław Janiak, zawodnik Straży Miejskiej Poznań.

Zaplecze ekstraligi

W poniedziałkowy wieczór rozegrano sześć spotkań, a na boiskach zaprezentowały się zespoły, które obecnie znajdują się poza ekstraligą. Na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej spotkały się ekipy Bea Beleza i beniaminek Drużyna Szpiku. Od początku potyczki dużo lepsze wrażenie sprawiał "Szpik", który szybko objął prowadzenie. Było to bardzo dobre 25 minut w wykonaniu Drużyny Szpiku, bo jeszcze do przerwy zawodnicy tej ekipy dwukrotnie trafili do siatki przeciwnika.

TUTAJ CZYTAJ O LIGACH RED BOX. KLIKNIJ!

"Bea" w pierwszej odsłonie sprawiała wrażenie mocno zagubionej, czego efektem było sporo niecelnych podań, co zresztą skrzętnie wykorzystali rywale. Pod bramką Drużyny Szpiku widoczny był brak najlepszego strzelca ekipy Bea, Artura Skorupki. Mimo, że zespołowi wyraźnie nie szło to jednak udało się zdobyć gola dającego nadzieję na osiągnięcie korzystnego rezultatu.
Bramka zdobyta w końcówce pierwszej połowy wyraźnie dodała skrzydeł "Pomarańczowym", którzy po zmianie stron przejęli inicjatywę i kilka razy groźnie zrobiło się pod bramką "Szpiku". Efektem przewagi był drugi gol, a spotkanie jeszcze nabrało rumieńców.

Drużyna Szpiku chyba za szybko uwierzyła że jest już po meczu i niepotrzebnie cofnęła się do głębokiej defensywy. Bea nadal atakowała z pasją,jednak mimo wielu doskonałych okazji nie udało się trafić do siatki po raz trzeci. W decydujących momentach drużynie Bea Beleza zabrakło trochę zimnej krwi. Ostatecznie dzięki bramkom strzelonym w pierwszej odsłonie Drużyna Szpiku mogła cieszyć się z pierwszych trzech punktów zdobytych na wiosnę.

Mądrość "Dziadków"

W grupie A drugiej ligi odbyły się dwa spotkania. Geobiz grał z Leśnymi Dziadkami, a Forfiter Poznań z ekipą Abies. W pierwszym meczu spadkowicz z pierwszej ligi Gobiz nie mógł znaleźć sposobu na szczelną defensywę rywala. "Dziadki" grały w tym spotkaniu niezwykle mądrze, a przede wszystkim skutecznie. Choć w drugiej połowie uwidoczniła się spora przewaga byłego pierwszoligowca, to z boiska zwycięsko zeszli przeciwnicy. Wygraną Leśnym Dziadkom zapewnili niezawodni bracia Terpiłowscy. Jacek zdobył dwa gole, a Wojtek dołożył jedno trafienie.

Drugie spotkanie pomiędzy Forfiter a Abies rozpoczęło się z małym opóźnieniem. Ta pierwsza ekipa miała problem ze skompletowaniem składu. Mimo osłabienia zawodnicy Forfiter postanowili podjąć rękawice. Niemal przez całą połowę ekipa grała o jednego zawodnika mniej i to niestety przełożyło się na rezultat. Abies wykorzystał absencję w szeregach rywali i po 25 minutach prowadził 2:0.

Po zmianie stron mecz się wyrównał i nic w tym dziwnego, bo wreszcie na boisku pojawiło się "brakujące ogniwo" zespołu Forfiter. Drugą połowę ekipa zremisowała 2:2, ale do uzyskania korzystnego rezultatu zabrakło czasu.
Trwa zwycięska passa Urzędu Miasta Poznania. Zespół po jesiennej promocji do grupy B drugiej ligi nadal utrzymuje wysoką dyspozycję i w debiucie na drugoligowych boiskach pokonał Ciepłownika 1:0. Było to już 14. zwycięstwo "Urzędników" z rzędu, licząc wcześniejszych 13 wygranych w trzeciej lidze. Spotkanie nie było jednak porywającym widowiskiem. Przez większość meczu utrzymywał się wynik bezbramkowy, mimo, że obie ekipy miały po kilka dobrych okazji do zdobycia gola. W tym dniu zawodziła jednak skuteczność. Dopiero w samej końcówce Dariusz Czerniga uprzedził bramkarza Ciepłownika i zdobył gola na wagę trzech punktów.

Pojedynek szwagrów

Bardzo zacięty przebieg miało spotkanie pomiędzy Strażą Miejską Poznań a zespołem sztukapilki.pl. Pierwszą bramkę na wiosnę, a zarazem prowadzenie dla Straży Miejskiej uzyskał wspomniany Jarosław Janiak, który jak się później okazało został bohaterem meczu. SM długo nie cieszyła się z prowadzenia. Rywale szybko wyrównali, a jeszcze przed przerwą wyszli na jednobramkowe prowadzenie. To wyraźnie rozdrażniło "Strażników", którzy postanowili jeszcze bardziej podkręcić tempo zawodów. Sztukapilki.pl zaczęła popełniać błędy, a SM nie zwykła marnować prezentów. Kolejne dwie bramki zdobył Janiak, jedno oczko dołożył Skowroński i SM Poznań wygrał na inaugurację 4:2.

Wydarzeniem numer jeden, w inauguracyjnej kolejce w grupie B trzeciej ligi było rodzinne spotkanie ekip Saturn i Blue Boys. Naprzeciw siebie stanęło trzech szwagrów. W ekipie Boys wystąpiło dwóch z nich, Saturn wystawił do boju jednego. Jesienią lepsi okazali się gracze Saturna (2:1) i nie może dziwić, że tym razem Boys postanowili zrewanżować się "niesfornemu" członkowi rodziny. Pojedynek był niezwykle emocjonujący i zakończył się triumfem Niebieskich Chłopców 4:2. Saturn prowadził tylko raz (1:0), potem do pracy wzięli się rywale. Po pierwszej odsłonie był remis 1:1, ale w drugiej żarty się skończyły. W rodzinnej rywalizacji jest więc remis 1:1.

Więcej na: redboxsport.pl i redboxtv.pl

UWAGA! W każdy czwartek w "Głosie Wielkopolskim" ukazywać się będzie strona poświęcona rozgrywkom w ligach Red Box.

**Chcesz skontaktować się z autorem informacji?

[email protected]

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski