MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Liga Europy już bez rezydencji w Poznaniu

Radosław Patroniak
"Europo, witaj nam, z nami siądź, zdejmij płaszcz" - tak zaczynał się popularny program, który po raz ostatni wyemitowano trzy lata temu w TVP.

W tym samym czasie rozpoczęła się pierwsza przygoda europejska Lecha. Druga skończyła się dwa tygodnie temu w Bradze, a przecież chcielibyśmy, by ta rezydencja Poznania w Lidze Europy trwała jak najdłużej. Dziś gościlibyśmy słynny Liverpool i znów od Kaponiery po Bułgarską miasto przeszywałby dreszcz emocji.

Szkoda takiego elektryzującego czwartku, tym bardziej że Kolejorz w tym sezonie miał patent na firmowe zespoły. Miałby też lekko ułatwione zadanie, bo "The Reds" w LE grają bez swojej nowej gwiazdy, Urugwajczyka Luisa Suareza (to on był ojcem ostatniego zwycięstwa Liverpoolu nad Manchesterem United), a do Bragi nie poleciał też kapitan Steven Gerrard. Nasz niedawny rywal, któremu będę kibicował (zawsze to lepiej jak pogromca Lecha pokona następną przeszkodę), nie będzie bez szans w starciu z legendą, tym bardziej że nie jest aż tak słaby jak sugerowano w polskich mediach (zresztą ostatnia wygrana z Benficą świadczy o czymś innym).

Europejska prezentacja Dumy Wielkopolski miała jeszcze jeden ważny aspekt, mimo że odbywała się na wybrakowanym stadionie. Będziemy o niej prawdopodobnie dłużej pamiętać niż o meczach Euro 2012.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski