- MKS zagrał bardzo dobrze, a my niekonsekwentnie w bloku, co przełożyło się na słabszą niż zwykle obronę. O ile zagrywka wyglądała w miarę dobrze, o tyle polegliśmy z taktyki, bo nie znaleźliśmy sposobu na zneutralizowanie przeciwnika - tłumaczył nowy przyjmujący Krispolu, a wcześniej kaliskiego Colmana, Łukasz Murdzia.
Z kolei trener gości chwalił swoich podopiecznych za małą liczbę błędów. - Pierwszy set nam nie wyszedł, bo nie przyjmowaliśmy zagrywki. Zawodnicy Krispolu wtedy jednak stali się nerwowi i my to wykorzystaliśmy - przyznał Marian Durlej. Natomiast trener Krzysztof Wójcik największe pretensje miał do drugiego rozgrywającego, Krystiana Kempińskiego.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?