Licheń: Tysiące wiernych na odpuście w sanktuarium

Odpust Matki Bożej Licheńskiej przypada co prawda na 2 lipca (taki przywilej licheńskiej bazylice nadał Jan Paweł II w 2004 roku), ale to na Matki Boskiej Zielnej każdego roku zjeżdżają tu tłumy pielgrzymów. Dlatego także i tego dnia odbywają się tu szczególne uroczystości.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Kościół: 15 sierpnia święci się w parafiach zioła i kwiaty
Grąblin: Wierni po kładce przejdą do miejsca objawień

- Nie widzę niczego złego w tym, że odpust w Licheniu tak naprawdę odbywa się dwa razy w roku. Każdy może wybrać datę dogodną dla siebie i tutaj przyjechać - mówi Halina Szymczak z Konina.
Podobnego zdania jest Krystyna Tołstowa z Dąbrowic. -15 sierpnia każdy z nas ma wolne i całą rodziną możemy wybrać się do Lichenia. Tegoroczne święto WNMP jest dla nas szczególne, bo modlimy się w intencji naszej niedawno zmarłej córki - tłumaczy Krystyna Tołstowa.

Sumie odpustowej w licheńskiej bazylice przewodniczył abp Jan Paweł Lenga, marianin, który przez wiele lat pracował w Azji jako pasterz diecezji Karaganda.

- To święto szczególne i cieszę się, że tak licznie przybyliście do Lichenia. Ważne jest, by swoje życie i rodzinę budować na więzi z Bogiem - mówił abp Jan Paweł Lenga podczas kazania. - Maryja Panna jest matką nas wszystkich, nie tylko Polaków, ale też Japończyków, Amerykanów, Włochów. Jest mostem łączącym nas i Boga. Nie zapominajmy o niej, a ona na pewno nas wysłucha i też o nas nie zapomni - dodał.

Podczas mszy poświęcono zioła i kwiaty przyniesione przez wiernych, a po niej odbyła się procesja, w której wzięło udział kilka tysięcy wiernych.

W tym roku przypadła też 44. rocznica koronacji Cudownego Obrazu przez Prymasa Tysiąclecia kardynała Stefana Wyszyńskiego. To właśnie koronacja rozsławiła licheńskie sanktuarium, które rocznie odwiedza ponad milionów pątników.

PRZECZYTAJ TAKŻE: O przeciwnikach krzyża: Bluźnierstwo, pogarda dla krwi...