Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leszno: Japońska ambasada pomoże znaleźć inwestora w miejsce SEWS-u?

Daniel Andruszkiewicz
Załoga dostanie wypowiedzenia dopiero za kilka miesięcy
Załoga dostanie wypowiedzenia dopiero za kilka miesięcy Daniel Andruszkiewicz
Likwidacja leszczyńskich zakładów Sumitomo Electric Wiring Systems, jest jedynie kwestią czasu. Pracownicy nie dostali jeszcze wypowiedzeń, bo opóźnia się przenoszenie produkcji do Rumunii. To dobra informacja nie tylko dla pracowników, ale także dla władz miasta i parlamentarzystów, którzy będą mieć więcej czasu na szukanie inwestora, który mógłby zająć miejsce japońskiego koncernu.

Zarząd SEWS-u przewidywał, że hale po dwóch zakładach przy ulicy Okrężnej, będą puste już w połowie roku. Jednak do transferu produkcji dojdzie najwcześniej za trzy, może cztery miesiące.

Opóźnienia były najprawdopodobniej spowodowane sytuacją w Egipcie, gdzie koncern także posiada kilka zakładów. Przedstawiciele związków zawodowych wyjaśniają, że pracownicy otrzymają wypowiedzenia najpewniej dopiero w czerwcu. Potem załoga będzie sukcesywnie zwalniana, a to oznacza, że pracę straci ponad tysiąc osób.

- Każde zwolnienie, to wielka tragedia dla rodziny. Pocieszającym dla nas jest wyłącznie to, że spośród całej załogi, tylko około 350 osób, jest mieszkańcami Leszna - mówi prezydent Tomasz Malepszy.

Władze podjęły już kroki, by zminimalizować skalę bezrobocia po likwidacji zakładów. Prezydent konsultował się w tej sprawie z lokalnymi przedsiębiorcami i pytał, jaka jest możliwość utworzenia nowych miejsc pracy. Niewykluczone, że część załogi SEWS-u znajdzie zatrudnienie w Galerii Leszno, której otwarcie zaplanowano na maj.

Urząd pracy ma natomiast na większą skalę zająć się aktywizacją bezrobotnych. W sprawie zwolnień interweniowali już między innymi poseł Łukasz Borowiak (PO) oraz europoseł Konrad Szymański (PiS). Obaj pytali ministra rozwoju regionalnego o możliwość pozyskania dotacji z Europejskiego Funduszu Globalizacyjnego. Z odpowiedzi Elżbiety Bieńkowskiej wynika, że szanse na pieniądze są, ale procedury trwają około dziewięciu miesięcy. Interpelację w podobnej sprawie złożył też poseł Wiesław Szczepański (SLD). Skontaktował się również z japońską ambasadą.

- Spotkałem się Kazuko Shiraishi, która jest ministrem konsularnym. Uzgodniliśmy, że w połowie marca przyjedzie do Leszna - mówi Szczepański.

Shiraishi spotka się z prezydentem Malepszym i odwiedzi strefę I.D.E.A. Być może pomoże to w pozyskaniu inwestora, który zajmie miejsce SEWS-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski