18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leszek Wojtasiak zostaje w polityce. Bo sąd umorzył sprawę

Łukasz Cieśla
Leszek Wojtasiak
Leszek Wojtasiak
Leszek Wojtasiak, wiceszef wielkopolskiej PO i radny sejmiku, pozostaje w polityce. Do dzisiaj jego przyszłość była niepewna. Ale poznański sąd warunkowo umorzył sprawę karną prowadzoną przeciwko niemu. Był oskarżony o fałszywe oświadczenia majątkowe oraz nieskładanie obowiązkowych sprawozdań finansowych jako prezes spółki.

Kiedy Leszek Wojtasiak był wicemarszałkiem województwa, jak wykazała prokuratura, nie wykazywał prawdy w oświadczeniach majątkowych. Nie wpisywał do nich, że był prezesem i udziałowcem spółki Polskie Wydawnictwo Biograficzne.

Spółka od lat była nieaktywna. Leszek Wojtasiak zgłosił nawet w sądzie jej upadłość. Sąd jednak nie przeprowadził wówczas postępowania, bo spółka nie miała majątku potrzebnego do wszczęcia procedury. W efekcie Wojtasiak pozostawał jej prezesem i udziałowcem. Nie wpisywał tego do oświadczeń. Jak stwierdził sąd, polityk wiedział, że powinien to robić, ale najpewniej uznał, że te kwestie formalne nie mają wpływu na jego działalność publiczną.

Więcej:
Przeczytaj o politycznej karierze Leszka Wojtasiaka

Sędzia Sławomir Szymański z Sądu Rejonowego Poznań Stare Miasto uzasadniając dzisiejszy wyrok stwierdził, że złamanie przepisów było oczywiste. Ale jak dodał sędzia, „społeczna szkodliwość była nieznaczna, ale nie niższa niż znikoma”. Sąd warunkowo umorzył sprawę na minimalny okres próby, czyli jednego roku. Nakazał też Leszkowi Wojtasiakowi zapłatę 5 tys. zł świadczenia pieniężnego i pokrycie 145 zł kosztów sprawy.

Istotne znaczenie dla politycznej przyszłości Wojtasiaka ma nie tylko warunkowe umorzenie, ale także fakt, że zapłaci „świadczenie pieniężne”, a nie grzywnę. Gdyby sąd ukarał go grzywną, miałby to wpisane do karty karnej. Utraciłby też mandat radnego sejmiku oraz prawo kandydowania na 5 lat.

Czytaj też:
Leszek Wojtasiak i dotacje unijne

Leszek Wojtasiak był jeszcze oskarżony o nieskładanie do sądu obowiązkowych sprawozdań finansowych spółki. Sąd umorzył ten wątek z powodu znikomej szkodliwości społecznej.

Leszek Wojtasiak oraz jego obrońcy przyjęli wyrok z zadowoleniem. Co prawda adwokaci wnosili o „bezwarunkowe” umorzenie sprawy, ale nie zamierzają składać apelacji od orzeczenia sądu.

Zanim zapadł wyrok, obrońcy Leszka Wojtasiaka w długich przemowach bronili swojego klienta. Najdłużej przemawiał adwokat Przemysław Maciak. Przedstawiał Wojtasiaka jako doskonałego samorządowca od funduszy unijnych. Przekonywał, że wszyscy bardzo wiele mu zawdzięczamy.

- Mój klient był nieco zażenowany, by mówić o jego dokonaniach. Ale on walczy o swoje polityczne życie. Uważam, że to dobry moment, by pokazać, kim jest ten człowiek. On jako wicemarszałek nie dbał o własne dobro, ma szerokie perspektywy. Jak nikt zasługuje na umorzenie sprawy - mówił adwokat Maciak i przywoływał przykłady inwestycji, które sfinansowano z unijnych pieniędzy.

Adwokat Maciak stwierdził również, że choć Wojtasiakowi wypominano brak matury, to pokazał klasę i honor. „Bo nie chował się za immunitetem tylko z odwagą zmierzył się z własną przeszłością” (Wojtasiakowi nie przysługiwał żaden immunitet – dop. red.).

Obrońcy w swoich przemowach podnosili także znikomą szkodliwość czynów popełnionych przez Leszka Wojtasiaka. Zaznaczyli, że nikt nie poniósł szkody przez jego działania. Wyrazili też nadzieję, że opinia publiczna właściwie przyjmie takie zakończenie sprawy.

Prokuratura zapewne nie będzie składać apelacji. Bo w mowie końcowej prokurator także wnosił o warunkowe umorzenie sprawy. Domagał się jedynie wyższego świadczenia pieniężnego na cek charytatywny – 20 tys. zł.

Kłopoty Leszka Wojtasiaka zaczęły się na początku 2013 r. Jego dymisję z funkcji wicemarszałka wymusiły wyniki kontroli CBA. Wykryła ona, że złamał zapisy ustawy antykorupcyjnej. Wbrew przepisom posiadał udziały w dwóch spółkach. W przypadku rodzinnej spółki AVG objął udziały w zeszłym roku.

Czy Leszek Wojtasiak zamierza wrócić do pracy w urzędzie? Po wyroku stwierdził, że nie zamierza nikogo w PO naciskać, by teraz przywrócić go na stanowisko. Ale Rafał Grupiński, szef wielkopolskiej PO, pytany przez nas o przyszłość Wojtasiaka, powiedział, że ta kwestia może być omawiana po październikowych wyborach wewnętrznych w partii. Powiedział też, że z zadowoleniem przyjął dzisiejsze orzeczenie sądu.

Leszek Wojtasiak zostaje w polityce. Bo sąd umorzył sprawę. Komentujcie!

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski